W związku z rozprzestrzeniającą się epidemią koronawirusa hodowcy bydła z Podlasia domagają się wprowadzenia przepisów umożliwiających odbiór padłych zwierząt przez firmy utylizacyjne wraz z paszportami oraz umożliwienie tym firmom wyrejestrowania zwierzęcia.
– To bardzo dobry pomysł. W sytuacji zagrożenia koronawirusem należy ograniczyć kontakt z obcymi osobami do minimum – mówi Pan Zdzisław, hodowca krów mlecznych gospodarujący w okolicach Łomży.
Obecnie, jak podkreśla hodowca w przypadku padnięcia zwierzęcia rolnik musi wybrać firmę utylizacyjną, która je odbierze oraz wyda dokument odbioru padliny, a następnie musi w ciągu 7 dni wyrejestrować zwierzę w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
– Naraża to rolnika na kontakt z wieloma osobami mogącymi być nosicielami koronawirusa. Wprowadzenie przepisów upoważniających firmy utylizacyjne do wyrejestrowania zwierzęcia uprości procedurę zgłaszania padnięcia zwierzęcia, a także ułatwi pracę rolników w okresie zagrożenia epidemiologicznego – uzasadnia Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej.
Autor: Samuel Skrzysz