W części kraju powoli wyhamowuje podaż ziarna i do skupów trafia go mniej, jednakże nie dotyczy to wschodniej część, gdzie ruch jest nadal na dość wysokim poziomie. Niewątpliwym plusem jest to, że ceny od ubiegłego tygodnia właściwie nie spadły.
Początek tygodnia na rynku krajowym przynosi stabilizację cen na niskich poziomach i zmniejszającą się w sporej części kraju ilość zboża trafiającego do skupów, nie mniej jednak sprzedający przyznają, że tak intensywnego przednówka jak tegoroczny nie było od wielu lat.
Trzeba również zauważyć, że niektóre podmioty ograniczają asortyment przyjęć, ze względu na konieczność przerobu towaru już skupionego oraz przygotowania do nowego sezonu. To o dziwo nie spowodowało jednak drastycznych spadków, ale ich zatrzymanie i swego rodzaju stabilizację.
Wszystko to sprawia, że obecnie skupy płacą za pszenicę konsumpcyjną na poziomie od 690 do 900 zł za tonę. Tradycyjnie najdrożej jest na północy i północnym zachodzie kraju, a najtaniej na południowym wschodzie. Niższa jest oczywiście cena pszenicy paszowej, gdzie normą jest wycena poniżej 700 zł za tonę i tylko nieliczne skupy oferują stawki powyżej 800 zł za tonę. Najniższą ceną jaka jest obecnie oferowana to 630 zł/t a maksymalnie jest to 820 zł/t.
Z kolei stawki za jęczmień paszowy rozpoczynają się od 600 zł/t., a maksymalną stawką jest natomiast obecnie 790 zł. Nieco lepiej jest z jęczmieniem konsumpcyjnym, który wyceniany jest obecnie od 600 zł/t do nawet 1200 zł/t. Na poziomach zbliżonych do jęczmienia paszowego utrzymują się obecnie stawki za pszenżyto i kupujący są skłonni płacić za nie od 600 do 750 zł/t.
Jeśli chodzi o żyto konsumpcyjne to cena zawiera się w przedziale od 520 do 720 zł/t, a paszowe od 500 do 670 zł/t. Z kolei w przypadku rzepaku maksymalna cena jaką ankietowane przez nas firmy skupowe oferują za rzepak wynosi 1750 zł/t. a minimalnie kupujący chcą płacić 1490 zł/t.
Cały czas nisko notowane są stawki za kukurydzę paszową. Na koniec tygodnia ceny ponownie spadły i obecnie maksymalnie kupujący chcą płacić 850 zł, ale cena minimalna jest sporo poniżej 800 zł i wynosi obecnie 720 zł.
Afryka głodna ale kto ma dać kasę na zboże i wysłać do Afryki. Lepiej dać na broń.
Z tego artykułu nie pokazują komentarzy tylko pod rzad
To sa zagrywki PiSu panika panika i jeszcze raz panika jak na ropie nawozach PiS sprzedał nawozy po wysokich cenach a teraz chca paniki na zbozach zęby oddać za poł darmo na Afrykę takiego huja trzymam dalej mała część sprzedałem a tym hujom pisowski juz za chuja nie wierzę i trzymać chociaż jakas czesc nie wszystko
Taniej już nie będzie. Będzie niezły cyrk za pół roku gdy okaże się że Rosjanie aby wzniecić niepokoje w Europie manipulowani danymi o swoich zapasach, Ukraińcy w tym roku sprzedawali zapasy z dwóch lat ale tegoroczne zbiory będą tam niższe mniej więcej o tyle ile produkuje Polska. W dodatku Chiny które przed wojną skupiły podobno połowę wszystkich zapasów zbóż teraz czyszczą magazyny ze starego zboża, ale raczej nie po to aby te magazyny stały puste. Światowy kapitał spekulacyjny zwietrzył łatwy zarobek na wojnie pomiędzy dwoma producentami zbóż z pierwszej światowej piątki i stara się zbić ceny i dzięki panice wyrwać zboża od producentów. Zaraza, wojną i głód. Te trzy plagi zawsze szły razem i pojawiały się regularnie co pewien czas. Dzięki technologii i wymianie informacji pierwsze dwie plagi zostały nam oszczędzone, ale zobaczymy czy pazerność spekulantów nie doprowadzi do trzeciej bo globalne zapasy żywności i bez wojen pomiędzy kluczowymi producentami kurczą się rok po roku. Mam w nosie te dopłaty. Dwie trzeciej sprzedałem jesienią. Mam gdzie sypać. Będzie cyrk gdy okaże się że co trzecia tona zboża istnieje tylko i wyłącznie na papierze, bo co niektórzy aby dostać dopłatę fałszowali faktury.
Za taką cene to nawet koszty sie nie wrócą. Dzięki za taki skup.i cene ale z czegoś trzeba żyć. Wszystkim koszty rosną a rolniką nie . Inflacja ok 15 % a ceny produktów rolnych 30% niższe. Jak to możliwe kto sprzedaje tak tanio i gdzie te rekordowe zbiory co o nich cały czas sie słyszy. Moim zdanie to dobra mina do złej gry.
A jaka masz pewność że będzie drożej?