Rolnicy z powiatu nowodworskiego w województwie pomorskim nie są zadowoleni z wysokości odszkodowań za przejęte przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad grunty orne pod budowę trasy 57. Ponadto jak dotąd, choć od przejęcia gruntów minęło już ponad pół roku nikt z nich jeszcze nie otrzymał odszkodowania, a wielu z nich jeszcze nie otrzymało nawet wycen.
Chłopi czują się oszukani. Ich zdaniem wyceny gruntów są nieadekwatne do wartości utraconej ziemi. Właściciele przejmowanych gruntów zarzucają Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz przedstawicielom Urzędu Wojewódzkiego opieszałość. Budowa trasy S-7 bowiem prowadzona jest już od dłuższego czasu, choć nie są pozałatwiane sprawy jeszcze sprawy z właścicielami zajętych pod budowę drogi pól. Rolnicy w gminach są zobowiązani do zapłaty podatku od gruntów, pomimo iż są one już zabrane pod budowę drogi.
Urząd Wojewódzki w Gdańsku zapewnia, że wszystkie decyzje o odszkodowaniach za grunty przejęte pod budowę S-7 będą wydane do końca stycznia 2016 roku. Nadal nie ma jednak zgodności, co do wyceny zajętej pod budowę ziemi.
Obi oba