W związku z utrzymującym się nadal drastycznym wzrostem kosztów produkcji w rolnictwie Dolnośląska Izba Rolnicza apeluje do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o pilne zabezpieczenie odpowiednich ilości nośników energii, szczególnie gazu i oleju opałowego w cenach gwarantujących prowadzenie oraz opłacalność produkcji rolniczej.
Aktualnie trwają parce nad projektem ustawy wspierającej finansowo osoby ogrzewające swoje domy olejem opałowym, gazem, pelletem i być może drewnem. Jest to kolejna forma wsparcia, po dopłacie do węgla, skierowana do odbiorców indywidulanych mająca choć w pewnym stopniu zrekompensować rosnące koszty ogrzewania. Nie możemy jednak zapominać o tym, że to właśnie rolnicy zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe kraju, a olej opałowy czy gaz są niezbędnymi środkami do produkcji wykorzystywanymi chociażby przy suszeniu płodów rolnych, w tym miedzy innymi rzepaku, zbóż czy kukurydzy – mówi Ryszard Borys, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej.
Jak podkreślają w piśmie do ministra Kowalczyka działacze izbowi z Dolnego Śląska nie wolno dopuścić do sytuacji, w której mokre czy niedosuszone ziarno zepsuje się podczas przechowywania z tego powodu, że rolników nie będzie stać na zakup paliwa do suszarni.
Według samorządu rolniczego rozwiązaniem tego problemu powinien być system rekompensat do zakupu oleju opałowego i gazu wykorzystywanych do produkcji rolniczej, na wzór planowanych dopłat dla gospodarstw domowych.