Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie lider Agrounii, Michał Kołodziejczak, zapowiedział na czwartek organizację protestu w Warszawie. Ma on się rozpocząć o godz. 10 przed Pałacem Kultury i Nauki.
Jak stwierdził podczas dzisiejszej Konferencji Kołodziejczak, nastroje na polskiej wsi są straszne. Jako jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy podał bardzo wysoką inflację, z którą – jego zdaniem – rząd walczyć nie potrafi. Wg Kołodziejczaka ciągle podnoszone stopy procentowe uderzają tak naprawdę w najbiedniejszych i hamują inwestycje. Uznał także, że w podatkach dla najbogatszych należałoby szukać obecnie pieniędzy, które miałyby zostać przekierowane na inwestycje. Zauważył także, że skala inflacji w Polsce jest zdecydowanie wyższa niż choćby w innych krajach europejskich.
Mówił też o wysokich cenach energii i nawozów.
– Grupa Azoty zarobiła w I kwartale 2022 roku 10 razy więcej niż w pierwszym kwartale 2021. Oni podnieśli sobie marża kilkukrotnie, żeby na nas, na rolnikach zarobić – mówił Kołodziejczak.
– Mówienie o inflacji, o braku gazu tylko i wyłącznie usprawiedliwia tych ludzi do zabierania nam jedną ręką, a z drugiej strony rzucania nam ochłapów […]. Spotykamy się o 10 pod PKiN, tutaj pod Sejm przychodzimy ok. godz. 11 – zapowiadał Kołodziejczak.
Po co tam do tej Warszawy jedziecie i normalnym ludziom utrudnianie życie problem jest na wschodniej granicy kraju na drogach autostradach i torach i to trzeba było ogarniać miesiąc temu teraz jak wszystko zasypane i ceny zbóż poszły w dół teraz to sobie można poruszać ręką w nocniku i przyjdą żniwa nie będzie gdzie sypać i będą od tych co nie mają gdzie przechować zboża kupować. Za taką cenę co w zeszłym roku .
Ludzie to muszą wyjść wszyscy na ulicę nie tylko rolnicy wszyscy powtarzam wszyscy bo inaczej to polski już nie będzie
Masz rację, ale kto pomyślał wcześniej, że tu jakaś inna polityka niż wszędzie.
Na giełdach zboża w górę, ropa w dół.
A w Polsce cuda na kiju.
Musimy całym narodem zawalczyć, inaczej się nie uda.