Pod przykrywką ekologii zachodzi dziwna transformacja. Rolnicy nie są już zachęcani do uprawy roślin, hodowli zwierząt ani produkcji żywności. Zamiast tego mają nowy produkt do uprawy: kredyty węglowe.
Nowa uprawa – kredyty węglowe
Wielka finansjera, ekolodzy i biurokraci zidentyfikowali gospodarstwa rolne jako źródło nowego, cennego towaru: licencji na emisję dwutlenku węgla – pisze Thomas Fazzi w raporcie “Niebezpieczeństwo rolnictwa węglowego – nieświęty sojusz między finansami a ekologią”. Raport ten ilustruje, w jaki sposób wielkie finanse i wielki ekologizm przejęły politykę UE w zakresie rolnictwa – czytamy w MCC Brussels.
Brutalna i potencjalnie niszczycielska logika
Thomas Fazzi jest niezależnym dziennikarzem, badaczem i pisarzem, autorem kilku książek, jak “Bitwa o Europę: Jak elity porwały kontynent i jak możemy go odzyskać?” czy “Konsensus Covid: Globalny atak na demokrację i ubogich – lewicowa krytyka”
W swoim raporcie Fazzi Raport wskazuje na logikę kredytów węglowych – to rolnik ma ograniczać emisję gazów cieplarnianych odłogując ziemię, natomiast firmy mogą kupować kredyty węglowe, aby w ten sposób “równoważyć” swoją emisję gazów. To logika brutalnie prosta, ale też potencjalnie niszczycielska dla rolnictwa.
Małe gospodarstwa nie mają ziemi na odłogowanie
Małe gospodarstwa rolne, które są uznawane za najbardziej przyjazne środowisku, nie mogą jednak sprostać nowej polityce kredytów węglowych, bo po prostu mają za mało ziemi, by ją odłogować. Wydaje się więc nieuniknione, że polityka kredytów węglowych doprowadzi do dalszej koncentracji i konsolidacji gruntów rolnych na niekorzyść małych i średnich rolników.
– W przypadku wprowadzenia rynku emisji dwutlenku węgla zgodnego z przepisami lub systemu handlu uprawnieniami do emisji dla rolnictwa, skutki te byłyby oczywiście jeszcze bardziej widoczne, ponieważ małe gospodarstwa, które nie są w stanie wdrożyć technik redukcji emisji, zostałyby wyparte z rynku – czytamy w raporcie.
3% gospodarstw kontroluje 50% gruntów
Thomas Fazzi, podsumowując swój raport, stwierdza:
– Rolnictwo węglowe jest doskonałym przykładem tego, jak technokratyczna i korporacyjna agenda klimatyczna UE nie tylko szkodzi małym i średnim przedsiębiorstwom, ale prawdopodobnie również okaże się całkowicie samoniszcząca pod względem środowiskowym. (…) polityka UE doprowadziła już do znaczących procesów przejmowania ziemi i koncentracji. Trzy procent gospodarstw rolnych w UE kontroluje już około 50% ziemi. “Uprawa węgla”, poprzez nakładanie nie do zniesienia obciążeń finansowych i administracyjnych na drobnych rolników i finansowe nagradzanie dużych właścicieli ziemskich za posiadanie ziemi, drastycznie przyspieszyłaby ten rosnący trend koncentracji i konsolidacji gruntów rolnych.