Początek tygodnia przynosi dalsze, mocne spadki cen. Najgorsza sytuacja jest obecnie na wschodzie kraju, gdzie ceny są bardzo niskie, a dodatkowo jest problem ze sprzedażą.
Na koniec ubiegłego tygodnia ceny pszenicy na Matif wzrosły do ponad 265 euro/t, jednakże obecnie po tych wzrostach nie ma już śladu i ceny ponownie zagościły w rejon 260 euro/t. Wzrosty te wynikały z obaw o przedłużenie korytarza zbożowego, a obecnie kiedy presja ustała ceny powróciły do spadków.
Ponadto utrzymujące się umiarkowane zakupy ze strony przetwórców oraz wzrost podaży ziarna także wywierają presję na ceny. Zbliżające się wiosenne prace polowe i konieczność zakupu środków produkcji skłoniły część rolników do większej sprzedaży ziarna, pomimo zniżkujących cen
Obecnie rzadkością są już ceny za pszenicę konsumpcyjną przekraczające 1150 zł/t. Większość ofert waha się w granicach od 1000 do 1100 zł/t, jednakże nie dotyczy to wschodniej ściany kraju gdzie normą stały się stawki na poziomie 900 zł/t. Jeszcze gorzej jest w przypadku pszenicy paszowej, gdzie kupujący oferują stawki na poziomie 850-980 zł/t, a na wschodzie kraju nawet w okolicach 800 zł/t.
Równie niskie poziomy cenowe notujemy także w przypadku jęczmienia, którego najniższe stawki rozpoczynają się od 750 zł/t., a maksymalną stawką jest natomiast obecnie 1000 zł w przypadku zboża paszowego. Tylko nieco lepiej jest z jęczmieniem konsumpcyjnym, który wyceniany jest obecnie od 770 zł/t do nawet 1350 zł/t. Na poziomie jęczmienia paszowego utrzymują się obecnie stawki za pszenżyto i kupujący są skłonni płacić za nie od 750 do 1000 zł/t.
Bardzo źle prezentuje się sytuacja w przypadku żyta i to zarówno konsumpcyjnego jak i paszowego. Jeśli chodzi o żyto konsumpcyjne to cena zawiera się w przedziale od 740 do 940 zł/t, a paszowe od 690 do 900 zł/t.
Ceny rzepaku biją kolejne rekordy, tyle że w dół. Niestety obecnie pojawiły się już oferty na rzepak, które oscylują poniżej 2000 zł/t. Najniższą ceną jest obecnie zaledwie 1950 zł/t, a maksymalnie kupujący nie chcą zapłacić więcej niż 2250 zł/t.
Niewiele lepiej jest z kukurydzą, której cena minimalna wynosi obecnie 900 zł/t a stawki maksymalne nie przekraczają poziomu 1080 zł/t.
Sami swoi jesteście winni. Jak by wam minister kazał się w głowę puknąć 🔨 to też byś posłuchał. Takie są ceny światowe i dlaczego ktoś ma wam dopłacać.
Popieram w 100 procentach pana Jacka to było by świetne rozwiązanie nawet niech zapłaciliby za połowę a połowę po sprzedaży pozdrawiam
kiedy bedą prognozy dużego spadku cen paliwa i nawozów
Niech minister rolnictwa Kowalczyk zapłaci za pszenicę tyle co w żniwa 2022 (1500 zł) bo kazał magazynować, to ja mogę tą Moją pszenicę trzymać w silosach jako rezerwa państwa i problem rozwiązany. Zboże będzie państwowe to nie będzie importu.
Jeszcze więcej trzeba było się chwalić rekordowymi plonami w żniwa
Głosowali na PiS