Protesty rolników nie są dobrym rozwiązaniem, bo nie przyczynią się one do wzrostu cen skupu, na czym im najbardziej zależy – przekonywał minister rolnictwa podczas spotkania z przedstawicielami KZRKiOR.
W środę, 21. Stycznia minister rolnictwa, Marek Sawicki spotkał się z przedstawicielami Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Tematem przewodnim była bieżąca sytuacja gospodarcza i, jak zaznacza resort rolnictwa, wyzwania i szanse dla sektora rolno-spożywczego.
Tematy te ostatnio cały czas są na wokandzie, jednak niewiele poza tym – cały czas nad Polską wisi groźba ogólnopolskiego protestu rolników, cały czas podkreśla się złą, a wręcz kryzysową sytuację w rolnictwie i wreszcie cały czas słychać obietnice, że będzie pomoc i wsparcie.
Sawicki przyznał, że sytuacja jest trudna, przy czym podkreślił, że protesty nie są tu dobrym rozwiązaniem, bo one nie podniosą cen skupu. A przecież na tym rolnikom zależy,
– Ceny minimalnej nie wprowadzę, bo zabrania tego prawo – powiedział Marek Sawicki i dodał, że najlepszą formą pomocy rolnikom będzie szybkie uruchomienie Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach nowej perspektywy budżetowej. – Dużą rolę do spełnienia w tym zakresie mają również organizacje rolnicze. Zachęcam do zaangażowania się w te sprawy – stwierdził.
Przedstawiciele związku poinformowali ministra, że oczekują dialogu i chcą być równoprawnymi partnerami do rozmów. – Nie szukamy popularności poprzez protesty uliczne, jesteśmy otwarci na dialog i współpracę – powiedział prezes KZRKiOR, Władysław Serafin.