Coraz mniej ciekawie wygląda sytuacja w Holandii. Protestujący tam rolnicy już w poniedziałek m.in. wylewali gnojowicę przed urzędy i palili baloty na jezdniach. Następnego dnia atakowane były już m.in. radiowozy.
Chodzi oczywiście o plany holenderskiego rządu dotyczące ograniczenia nawożenia azotowego. Niderlandzki rząd chce ograniczyć emisję amoniaku z rolnictwa o 40 proc., a na obszarach ochrony przyrody emisja ta miałaby zostać zakończona niemal natychmiast, aby zapobiec obciążeniu przyrody azotem.
W poniedziałek rolnicy zablokowali m.in. autostradę A12 pomiędzy Hagą a Utrechtem. Rolnicy wzniecili również pożary na autostradach A2, A7 i A15. We wtorek atakowali już radiowozy.
https://youtube.com/shorts/ZnYxa5dRIMU
– W czwartek w Izbie Reprezentantów odbędzie się debata z premierem Markiem Rutte i ministrem sprawiedliwości Dilanem Yeşilgözem na temat zastraszającego charakteru rolniczych demonstracji. We wtorek wieczorem demonstranci przedarli się przez linię policji w domu minister Christianne van der Wal. Rodzina posła CDA Derka Boswijka również była zastraszana w domu przez rolników – donosi De Telegraaf.