W Brukseli rolnicy z całej Unii Europejskiej wyrazili się jasno – nie może być w Parlamencie Europejskim i w innych strukturach UE ludzi, którzy niszczą rolnictwo motywując swoje działanie koniecznością ochrony środowiska.
4 czerwca w Brukseli w samo południe na brukselskim placu Atomium rozpoczął się protest euuropejskich rolników. Pojawiły się tam setki traktorów i innych pojazdów oraz rolnicy z Polski, Holandii, Niemiec, Francji, Belgii, Włoch, Hiszpanii, Irlandii i Rumunii. Demonstranci przynieśli ze sobą transparenty z hasłami: “Nie ma przyszłości bez rolników”, “STOP zielonemu komunizmowi”, „STOP ekoterrozymowi”. Ze sceny ustawionej na placu wygłaszali swoje przemówienia, w których zwracali uwagę na problemy spowodowane zalaniem unijnego rynku produktami rolno-spożywczymi z Ukrainy oraz z innych państw spoza Unii.
Rolnicy żądają wycofania się polityków
Protestujący zwracali uwagę, że zaostrzenie norm środowiskowych i klimatycznych wiąże się z wysokimi kosztami dostosowania gospodarstw do nowych wymagań. Wiele gospodarstw nie będzie stać na wdrożenie tych norm, przez co zbankrutują. Zagrożona jest także hodowla zwierząt, na którą nakładane są wciąż nowe regulacje. Hasło protestu – “Vote them away”, czyli “Odgłosujmy ich”, odnosiło się bezpośrednio do posłów do Parlamentu Europejskiego, którzy w opinii rolników niszczą rolnictwo swoimi decyzjami, np. wprowadzając Zielony Ład. Rolnicy żądają, aby ci politycy przestali mieć wpływ na rolnictwo jako posłowie do Parlamentu Europejskiego.
Solidarność rolników europejskich
Zasługuje na uwagę fakt, że w proteście uczestniczyli rolnicy z wielu krajów Unii Europejskiej. Oznacza to, że zaczyna tworzyć się rolnicza europejska solidarność, która pozwoli wpływać na decyzje podejmowane na poziomie Unii Europejskiej.
– Musimy budować solidarność rolników europejskich (…) przeciwstawiać się tym wszystkim zagrożeniom, które idą z Brukseli. My jako Polacy zbieramy podpisy pod referendum przeciwko Zielonemu Ładowi, żeby powiedzieć stanowcze nie, żeby powiedzieć koniec temu dyktatowi i tej zielonej komunie, która do nas przyszła. (…) walczyliśmy na z czerwoną komuną, która była u nas, a teraz musimy walczyć z tą zieloną komuną, która do nas dociera, która niszczy nasze gospodarstwa, rodzinne, wielopokoleniowe. Musimy powiedzieć stanowcze nie. Chłopi europejscy razem! – mówił podczas protestu Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych “Solidarność”.
źródło: Instytut Gospodarki Rolnej