W pierwszej połowie roku 2024 Morawy Południowe (Czechy) odnotowały niespotykany od lat wzrost produkcji wieprzowiny. Jedną z przyczyn jest to, że hodowcy wreszcie zaczęli zarabiać.
W ostatnich latach wielu hodowców w Czechach zmniejszyło lub całkowicie zlikwidowało swoje gospodarstwa z powodu presji niskich cen i importu tańszej wieprzowiny z dużych gospodarstw Hiszpanii i innych państw UE. Tymczasem w pierwszej połowie roku produkcja wieprzowiny na Morawach Południowych wzrosła o 900 ton do 12 541 ton.
– Jest to wartość, która mniej więcej odpowiada poziomowi produkcji w roku 2022, choć i tak jest niższa niż w latach poprzednich. Jednocześnie jest to zjawisko niespotykane w ostatnich latach – informuje portal Zemedelec.
Dyrektor czeskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej Jan Stibal uważa, że jedną z przyczyn tego wzrostu jest repopulacja stad, prowadzona w wielu hodowlach. Nie zmienia to jednak faktu, że producenci wreszcie zaczęli zarabiać na hodowli.
– Rolnicy zarabiają teraz pieniądze, ponieważ ceny skupu są dobre. Zmniejszają straty z poprzednich lat. Gdyby tak pozostało, byłoby dobrze – mówi Stibal.