Zasady wypłacania pomocy finansowej rolnikom poszkodowanym wyniku ujemnych skutków przezimowania nie są zdaniem beneficjentów zbyt przejrzyste. Chodzi tu przede wszystkim o sposób przeliczania przez Agencje Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa procentu strat w danej uprawie oraz jej powierzchni.
– Metodę przeliczania ww. danych najłatwiej wyjaśnić na przykładzie: Rolnik zgłosił do komisji gminnej szkody w 10 ha pszenicy ozimej przy czym 5 ha zaorał, a 5 ha pozostawił na polu. Komisja gminna, zgodnie z wytycznymi z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (strona 3 – wytycznych), na 5 ha zaoranej pszenicy dała obniżenie plonu na poziomie 50% (w tym przypadku zgodnie z wytycznymi do wyliczenia wysokości szkód nie uwzględnia się plonów roślin, które zostały zasiane po zlikwidowanych uprawach ozimych). W pozostałych 5 ha pszenicy ozimej pozostawionej na polu szkody wyniosły 40%. Stosując metodę przeliczania ARiMR średni procent obniżenia plonu w powyższej uprawie (10 ha) to 45%, a co za tym idzie rolnik otrzymuje decyzję odmowną, ponieważ straty nie przekraczają 50%. W poprzednich latach jeżeli była wypłacana pomoc to były brane pod uwagę powierzchnie dotknięte klęską bez przeliczania średnich procentów – biorąc pod uwagę poprzednie metody wypłacania szkód to rolnik otrzymałby pomoc do 10 ha powierzchni lub co najmniej 5 ha, a nie, jak przy obecnej metodzie, do żadnego – mówi Bronisław Węglewski, prezes Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego.
Jak zaznacza IRWŁ dla rolników niezrozumiała jest sytuacja, że to “50%” przy plantacjach zaoranych to wielkości zgodne z wytycznymi Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i dlatego komisja gminna nie mogła ich przekraczać.
Źródło: IRWŁ