Jak zapowiada firma IPF Group specjalizuje się w rekrutacji i organizacji zatrudnienia na rynku krajowym oraz na rynkach zagranicznych, w tym w szczególności w outsourcingu pracowników fizycznych w przyszłym roku na pewno nie zabraknie pracy dla pracowników zakładów mięsnych.
Wykrawacze, pracownicy uboju i rozbioru są najczęściej poszukiwani przez zakłady mięsne. Duży popyt już w tym roku ciężko było zaspokoić pracownikami z Polski. W przyszłym eksperci IPF Group prognozują, że może być jeszcze trudniej. Dlatego coraz większy odsetek pracowników stanowią obywatele Ukrainy.
– Ostatnio zgłaszają się do nas firmy, które jeszcze niedawno wcale nie zamierzały zatrudniać obcokrajowców. Jednak sytuacja rynkowa zrewidowała ich postawę. W sytuacji, gdy pracy jest dużo, a pracowników mało, zatrudnienie osób z krajów sąsiadujących jest najlepszą alternatywą. Z naszych obserwacji i doświadczeń wynika, że Ukraińcy są najczęściej zatrudniani właśnie w branżach produkcyjnych, w tym głownie w spożywczej czy mięsnej, czyli tam, gdzie deficyty są największe – mówi Mariusz Dolata z IPF Group.
Źródło: IPF Group