Zima to czas kiedy akumulatory w samochodach, ciągnikach i innych maszynach potrafią odmawiać posłuszeństwa, a jak wiadomo bez sprawnego akumulatora rozruch nie będzie możliwy. Pomocą mogą być przenośne urządzenia, takie jak powerbanki z funkcją rozruchu (booster), profesjonalnie nazywane jump starterami. Jednakże w przypadku silników diesla wymagania są nieco inne niż przy silnikach benzynowych i dlatego przyjrzymy się bliżej takim urządzeniom mogącym pomóc w rozruchu ciągnika.
Booster, powerbank czy jump starter to wymienne nazwy urządzeń, które pomogą w rozruchu pojazdu z rozładowanym akumulatorem. Tego typu urządzenia o wielkości mogącej się zmieścić w większej kieszeni kurtki są dostępne na rynku od stosunkowo niedługiego czasu, ale ich starsze odpowiedniki, które są dużo większe i mają oczywiście większą pojemność są znane już bardzo długo. My jednak skupimy się właśnie na tych mniejszych urządzeniach i podpowiemy na co zwrócić uwagę wybierając tego typu starter.
Wybierając starter z pomocą którego uruchomimy ciągnik należyzwrócić uwagę na 3 podstawowe parametry jakimi musi on dysponować:
Pierwszą z nich jest pojemność. Pojemność powinna być wystarczająco duża aby można było uruchomić pojazd przynajmniej kilkukrotnie. Minimalna pojemność powerbanku rozruchowego powinna w przypadku ciągnika, wynosić przynajmniej 5000 mAh, jednak lepiej celować wyżej. Na rynku znajdziemy obecnie jump startery o pojemności przekraczającej nawet 20000 mAh.
Kolejnym parametrem, jaki trzeba uwzględnić przy zakupie jest prąd rozruchowy, gdyż wartość prądu rozruchowego powie nam o tym, jak duży silnik rozrusznik będzie wstanie uruchomić. Im większy silnik, tym zazwyczaj więcej prądu rozruchowego będzie potrzebował. Standardowe rozruszniki dla samochodów z silnikami benzynowymi posiadają prąd rozruchowy o wartości od 400 A, jednak w przypadku ciągników, czyli maszyn wyposażonych w silniki wysokoprężne, wartość ta musi być wyższa. 1000 A to absolutne minimum pozwalające na uruchomienie mniejszych jednostek.
I wreszcie na koniec warto zwrócić uwagę, jakie akcesoria dostajemy w zestawie, gdyż trzeba wziąć pod uwagę fakt, że samym powerbankiem rozruchowym dużo nie podziałamy. Potrzebujemy dobrej jakości przewodów z klemami, abyśmy mogli podłączyć urządzenie do maszyny. Musimy zwrócić uwagę na to jak długie są przewody i czy klemy są antykorozyjne i odpowiednio zabezpieczone, ponieważ możliwe, że będziemy musieli ich używać w wilgotnym otoczeniu. Na szczęście przewody z klemami zazwyczaj są dołączone do zestawu razem z jump starterem.

Jednym z ciekawszych naszym zdaniem urządzeń tego typu jest np. Fumo Boost Pro 12V 2500A. Jak zapewnia producent, jest on w stanie uruchomić silnika Diesla o pojemności do 7 litrów i benzynowy o pojemności do 8 litrów. Jest to możliwe dzięki akumulatorowi o pojemności 23800mAh i prądowi rozruchowemu do 2500 A. Ponadto posiada certyfikaty bezpieczeństwa CE, FCC, ROHS, CTICK, SAA, ekran LED z procentowym wskazaniem stanu naładowania czy też szybkie ładowanie Quick Charge 3.0. W zestawie otrzymamy twarde etui, przewód USB, zaciski rozruchowe, Instrukcję obsługi w języku polskim, ładowarkę oraz adapter gniazda zapalniczki. Za taki zestaw trzeba zapłacić od 389 zł.

Ciekawym rozwiązaniem jest również booster Utrai Jstar One PRO o szczytowym prądzie rozruchu 2500A, co powinno wystarczyć do rozruchu ciągnika tym bardziej, że producent deklaruje, iż urządzenie może działać na silnikach wysokoprężnych do pojemności 7 litrów. Wbudowany akumulator litowo-jonowy ma całkiem dobrą pojemność 16000mAh. Urządzenie posiada oczywiście certyfikaty bezpieczeństwa CE, FCC, co pozwala na bezpieczne i skuteczne użytkowanie. Dodatkowo jest odporne na różne warunki atmosferyczne, takie jak niska temperatura czy wilgotność. Koszt takiego boostera w komplecie z ładowarką i kablami rozruchowymi rozpoczyna się od 369 zł.