Czy blisko 200 rolników z Pomorza będzie musiało zwrócić dopłaty, które pobierało przez ostatnie pięć lat? Wszystko wskazuje na to, że tak. Okazuje się, że niektórzy brali unijną kasę, mimo że nie mieli do tego prawa, jak informuje Dziennik Bałtycki.
Sprawa dotyczy osób, które otrzymywały rentę z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i równocześnie korzystały z dopłat obszarowych. Zdarzało się tak, że rolnicy, aby otrzymać rentę wydzierżawiali ziemię innym osobom. Pomimo tego nadal czuli się jej właścicielem i pobierali dopłaty. Teraz muszą zwrócić pieniądze. Według Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Gdyni takie działania są niezgodne z prawem, gdyż dopłaty bezpośrednie należą się one osobie uprawiającej ziemię. Około 200 osób z rejonu Pomorza pobierało dopłaty, mimo to że równocześnie otrzymywało świadczenia rentowe z KRUS. Rolnicy nie zdawali sobie sprawy, iż łamią prawo. Takich przypadków może być znacznie więcej, a na umorzenia raczej nie można liczyć.
