Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza stwierdziła w liście otwartym do posła Kukiz’15 Jarosława Sachajki, że ten kłamie mówiąc, że ukraińscy rolnicy otrzymują wsparcie z Unii Europejskiej.
Opinia PUIG
– Ukraińskie gospodarstwa rolne, średnie gospodarstwa oraz duże agroholdingi, które specjalizują się w uprawie zbóż i roślin oleistych, nie otrzymują żadnych dotacji, subsydiów, rekompensat ani wsparcia na uprawę zbóż i roślin oleistych. Nie jest to przewidziane ani w budżecie państwa Ukrainy, ani w budżecie Unii Europejskiej – czytamy w liście PUIG.
Co na to ukraiński minister?
Tymczasem pełniący obecnie obowiązki ministra polityki agrarnej i żywności Ukrainy, a ówczesny wiceminister Taras Wysocki, 2 maja 2024 r. w wywiadzie dla Ukraińskiego Radia powiedział wprost:
– Tak, jest wsparcie ze strony Unii Europejskiej – 20 milionów euro, które są przewidziane w budżecie, który wynosi 796 milionów hrywien. Wspieranie wrażliwej grupy, w tym małych gospodarstw rolnych. Pomoc mogą otrzymać rolnicy, którzy uprawiają do 120 hektarów. (…) Ponadto spodziewamy się, że liczba różnych programów wsparcia z Unii Europejskiej będzie rosła.
Rynek nie ogłupiał, bo?
W dalszej części swojego listu Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza zarzuca posłowi Sachajko, że ten kłamie twierdząc, że “rynek światowy, europejski i polski ogłupiał”. Jako kontrargument PUIG podaje sukcesy polskiej branży mleczarskiej na rynku ukraińskim.
Niezaprzeczając tym sukcesom i kibicując polskiemu mleczarstwu zauważamy skromnie, że to bodajże jedyny sektor polskiego rolnictwa, który korzysta na handlu z Ukrainą. Podawanie tego przykładu jako dowodu na kłamstwo posła Sachajki jest (delikatnie mówiąc) nieco na wyrost.