Ministerstwo rolnictwa co roku w połowie grudnia publikuje raport dotyczący polskiego handlu produktami rolno-spożywczymi w okresie od stycznia do października danego roku. W tegorocznym raporcie uwagę przykuwa szczególnie kukurydza, a właściwie wielkość jej importu.
Pozytywną kwestią w opublikowanym właśnie raporcie jest z pewnością to, że wartość eksportu z Polski artykułów rolno-spożywczych w okresie styczeń – październik 2022 roku wyniosła ponad 39 mld EUR, co oznaczało wzrost o ponad 27% w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku.
Niestety z punktu widzenia naszych rolników znacząco wzrosła również wartość importu, która wyniosła ponad 26 mld EUR, co oznaczało wzrost o około 30% w porównaniu do okresu I-X 2021 roku. Warto zwrócić w tym miejscu uwagę na to, skąd importowano towary. Wg. ministerstwa artykuły rolno-spożywcze pochodziły głównie z Niemiec (udział w imporcie rolno- spożywczym ogółem – 19%), Ukrainy (8,0%), Holandii (7,8%), Włoch (5,3%) oraz z Hiszpanii (4,7%).
Tutaj dochodzimy właśnie do wspomnianej w tytule kukurydzy, której import w omawianym okresie wzrósł o 730 proc. z niecałych 190 tys. ton w ubiegłym roku do ponad 1,57 mln ton w bieżącym okresie. Wartość tego importu wzrosła ze 126 mln EUR do ponad 481 mln EUR. Wzrost ten nie jest tak znaczący tylko dlatego, że cena importowanej kukurydzy była wg. ministerstwa niższa o 54 proc. niż w roku ubiegłym.