1 kwietnia przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Agrounia zorganizowała konferencję, podczas której Michał Kołodziejczak poinformował, jakoby związani z jego organizacją rolnicy mieli być nachodzeni przez Policję, która to miała zadawać im “intymne” pytania dotyczące m.in. ich wspólnych relacji.
Szybko do tych słów odniósł się Maciej Wąsik, zastępca ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego:
– Ten wpis [Kołodziejczaka, red.] należy traktować jako mało udany żart primaaprilisowy. Policja nikogo nie nachodzi i na nikogo nie zbiera haków. Pan Kołodziejczak wypisuje bzdury – stwierdził Wąsik na Twitterze.
Szybko jego post udostępnił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, okraszając go komentarzem, w którym zarzucił Kołodziejczakowi kłamstwo:
– Jaką bzdurę jeszcze wymyśli, żeby o nim mówiono?!! Nie dajmy zwieść się kolejnym kłamstwom – brzmi wpis ministra.
Wiarygodność @EKOlodziejczak_…
Jaką bzdurę jeszcze wymyśli, żeby o nim mówiono?
‼ Nie dajmy zwieść się kolejnym kłamstwom. https://t.co/d7Fsm0J2ou— Henryk Kowalczyk (@Kowalczyk_H) April 1, 2023
Walka polityczna trwa na całego, a niestety przedwyborczym paliwem stała się kwestia problemów rolników, do których, być może bardziej niż kiedykolwiek, trzeba podejść na chłodno, bo dawno nie były one tak poważne jak teraz.
Zdaje się, że Michał Kołodziejczak nieco “przespał” protesty rolników związane z importem zbóż z Ukrainy. Oddolna inicjatywa Oszukanej Wsi pokazała, że nie ma czegoś takiego jak monopol na organizację rolniczych protestów. Ponadto tam, i nie tylko, nie brakuje specjalistów, z którymi można rozmawiać merytorycznie (nawiasem mówiąc, ci z wielu powodów nie są raczej zadowoleni z porozumienia, jakie zawarto z przedstawicielami strony rządowej po obradach “okrągłego stołu”).
We wczorajszej konferencji lidera Agrounii również merytoryki nieco zabrakło; nie poznaliśmy rolników, którzy mieliby być prześladowani przez policję, żaden z nich podczas konferencji się nie pojawił, a na pytanie o podstawy nachodzenia jasnej odpowiedzi również nie otrzymaliśmy. Stąd pojawiają się oskarżania, wedle których wczorajsza konferencja to po prostu “medialna wrzutka”.