Do niecodziennego wypadku doszło 16 sierpnia rano na torach w okolicy wielkopolskich Wronek.
Jak podaje serwis mojewronki.pl, przed godziną 8 rano, na wysokości Popowa, skład pasażerski potrącił sześć krów, z których żadna nie przeżyła uderzenia.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że do zdarzenia doszło w trakcie przeprowadzania przez przejazd kolejowy stada złożonego ze 130 krów. 66-letni “poganiacz” był trzeźwy.
W zdarzeniu tym nie ucierpiał nikt z podróżnych ani załogi pociągu, a pasażerowie zostali przewiezieni autobusami na stację Poznań Główny.