W środę na światowych giełdach mięliśmy do czynienia z dość pokaźnymi wzrostami cen zbóż i oleistych. Wczoraj podwyżki te dość mocno wyhamowały, a w przypadku pszenicy sesje zarówno w Chicago jak i w Paryżu zamknęły się na minusie.
Nie były to wielkie spadki, bowiem odpowiednio o 0,78 i 0,36 proc., ale jednak. Na MATIF pszenica na zamknięciu kosztowała 273,75 EUR/t. Cena kukurydzy w Chicago praktycznie się nie zmieniła, za to w Paryżu podrożałą ona o 1,02 proc., osiągając cenę 247,5 EUR/t.
– Rynek powoli przyzwyczaja się do napięcia na linii Rosja-Ukraina i wydaję się, że do ponownego wywołania skokowych wzrostów na rynku zbóż potrzebne są faktyczne działania zbrojne. Na razie uwagę handlowców przyciąga pogoda w Ameryce Południowej od której zależą zbiory soi i kukurydzy na tym kontynencie. Oziminy na półkuli północnej są najczęściej w dobrym stanie, ale obawy budzi deficyt wody na niektórych terenach upraw pszenicy ozimej w USA – informuje serwis e-WGT.
Drożały także soja, canola i rzepak o odpowiednio 2,48 proc., 2,13 proc. i 1 proc.
– Soi pomagają dane na temat eksportu nasion do Chin, które mocno wzrosły w grudniu. W całym 2021 roku amerykański eksport do Państwa Środa wzrósł o 1/4 do 32,3 mln ton. Z drugiej strony kolejne korzystne deszcze w Argentynie ograniczają potencjał wzrostowy soi i kukurydzy – informuje e-WGT.
Praktycznie bez zmian pozostały wczoraj notowania ropy.