Węgry jako pierwszy kraj mogą zostać odcięte od części europejskich funduszy poprzez tzw. mechanizm warunkowości, czyli uzależnienie wypłaty unijnych funduszy od zasad praworządności. Na tym tle istnieje także konflikt pomiędzy Komisją Europejską a rządem w Warszawie, szczególnie w kontekście środków na Krajowy Plan Odbudowy. Czy zatem płatności podstawowe, m.in. dla polskich rolników również są zagrożone?
Na szczęście tło jest tutaj nieco inne; w przypadku Węgier Komisja oceniła, że istnieją poważne zależności pomiędzy praworządnością a zagrożeniem dla budżetu Unii Europejskiej, bowiem aż do połowy przetargów w trzech programach operacyjnych startuje tam zaledwie jeden podmiot. Jak podaje Rzeczpospolita, powszechnie znane są przypadki przejmowania unijnych funduszy przez krewnych i znajomych Viktora Orbána, co również budzi ogromne wątpliwości KE.
Na szczęście dla Polski Komisja uznała, że podobne powiązania nie występują.
– W Polsce niezależność sądownictwa jest problemem, jednak nie zauważyliśmy w związku z tym ryzyka dla budżetu UE. Ale jak będą na to dowody, to oczywiście zadziałamy – powiedział Johannes Hahn, komisarz UE ds. budżetu cytowany przez Rzeczpospolitą.
Uspokaja również komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
– W przypadku Polski nie dostrzegliśmy wystarczająco bezpośredniego związku między problemami sądownictwa i zagrożeniami dla funduszy UE – ta wczorajsza deklaracja KE jest dla Polski kluczowa, bo kończy obawy o fundusze “podstawowe”, a zwłaszcza dopłaty dla rolników – napisał dziś rano na Twitterze.
"W przypadku Polski nie dostrzegliśmy wystarczająco bezpośredniego związku między problemami sądownictwa i zagrożeniami dla funduszy UE" – ta wczorajsza deklaracja KE jest dla Polski kluczowa, bo kończy obawy o fundusze "podstawowe", a zwłaszcza dopłaty dla rolników.
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) September 19, 2022
Jednak perspektyw na otrzymanie przez Polskę środków na Krajowy Plan Odbudowy nadal nie widać.