Polska jest jednym z największych producentów pieczarek w Europie. W 2018 r. pieczarki produkowano w pieczarkarniach o powierzchni 245 tys. ha, co daje wzrost powierzchni o 0,4% r/r, przy jednoczesnym wzroście produkcji o 1,5% r/r do 330 tys. ton.
– Mimo rosnącej produkcji, Polacy nadal konsumują o wiele mniej grzybów hodowlanych niż przeciętny Europejczyk. Szacuje się, że konsumpcja w Polsce kształtuje się na poziomie nieco poniżej 2,5 kg/rok/osobę, podczas gdy przykładowo w Niemczech jest to ok 4,0 kg/rok/osobę – informuje Karolina Załuska z Biura Analiz Makroekonomicznych BGŻ BNP Paribas.
W związku z ograniczoną konsumpcją krajową, mimo jej dużego potencjału wzrostowego, utrzymanie produkcji i jej rozwój jest, jak podkreślają eksperci BGŻ silnie zależny od eksportu. Od kilku lat mamy pozycję czołowego eksportera pieczarek w UE.
– W 2018 Wielka Brytania stała się już największym odbiorcą pieczarek z Polski. Od czerwca 2018 wolumen sprzedaży jest już większy niż w przypadku Niemiec, które dotychczas były ich największym importerem. Wzrost eksportu do Wielkiej Brytanii jest przeciwwagą dla zmniejszającej się sprzedaży pieczarek na rynki wschodnie, głównie na Białoruś – dodaje Mariusz Dziwulski z Zespołu Analiz Sektorowych Banku PKO BP.
Zdaniem ekspertów z Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO BP zagrożeniem dla rozwoju eksportu w kolejnych miesiącach jest zbliżająca się perspektywa brexitu. Wystąpienie Wielkiej Brytanii z UE bez porozumienia (tzw. twardy brexit) spowodować może wyhamowanie sprzedaży w 2019.
Źródło: BGŻ, PKO BP