W Wielkiej Brytanii tuczono krowy makuchami i rzepą. W efekcie przeciętna waga zwierząt wzrosła w ciągu 80 lat aż o jedną trzecią, a najsłynniejszy byk, którego pokazywano w Anglii i Szkocji, ważył niemal półtorej tony.
Od XVIII wieku liczba ludności Wielkiej Brytanii wzrastała w olbrzymim tempie. Do tego Imperium prowadziło liczne wojny, a żołnierzy trzeba było wyżywić. Między innymi dlatego brytyjscy farmerzy zaczęli intensywnie tuczyć krowy.
– Od roku 1710 do 1795 przeciętna waga brytyjskiej krowy zwiększyła się aż o 1/3 – czytamy w CiekawostkiHistoryczne.pl.
Na czym polegało owo “ulepszanie”? Krowy tuż przed zarżnięciem tuczono rzepą lub makuchami, a efekty były czasem bardzo widowiskowe. Przykładem jest monstrualny byk, ważący ok. 3000 funtów, czyli ok. 1,5 tony, którego wożono specjalnym pociągiem na pokazy w całej Anglii.
Ilustracją ówczesnych dążeń farmerów brytyjskich są obrazy, na których krowy, owce czy świnie mają kształt wielkiego prostokąta, owalu lub kuli, a obok nich występują ich właściciele, w eleganckich garniturach i cylindrach. Obrazy miały podkreślać zarówno umiejętności hodowlane farmerów, jak i ich pozycję społeczną.
Choć wizerunki zwierząt były mocno przerysowane, to rzeczywiście od tamtych czasów waga zwierząt hodowlanych zaczęła rosnąć. Przykłady tych obrazów można zobaczyć na CiekawostkiHistoryczne.pl