Okres od stycznia do października przyniósł eksport 7,44 mln ton zbóż o wartości 2.544 mld euro. Dla porównania, w analogicznym okresie 2021 roku nasz wolumen eksportu ziarna zbóż wyniósł nieco mniej, bo 7,20 mln ton, ale wartość tego eksportu przed rokiem była o ponad 60 proc. mniejsza i wyniosła 1,581 mld euro.
Jak informuje portal ewgt.com.pl na podstawie danych z Ministerstwa Rolnictwa skokowy wzrost wartości eksportu wynikał ze wzrostu cen zbóż w tym roku.
W tym roku gwałtownie (o kilkadziesiąt procent) spadł wolumen eksportu większości zbóż. O tylko 6 proc. obniżył się eksport pszenicy. Wspomniane spowolnienie w eksporcie zostało w większości zrekompensowane przez prawie dwa razy większy niż rok wcześniej eksport kukurydzy.
W pierwszych 10 miesiącach 2022 wyeksportowaliśmy aż 3,016 mln ton kukurydzy (+92 proc. r/r), która stanowiła 41 proc. naszego eksportu zbóż.
Największym odbiorcą naszych zbóż w ubiegłym roku były Niemcy, które odpowiadają za 1/3 naszego wolumenu eksportu pszenicy i 48 proc. kukurydzy. Duże ilości naszej pszenicy popłynęły do Afryki i Arabii Saudyjskiej.
Jeśli zaś chodzi o kukurydzę to znajdowała ona nabywców wyłącznie w Europie.
Należy jednak zaznaczyć, że duży udział w polskim eksporcie zbóż ma ziarno z Ukrainy; miesiąc temu minister Henryk Kowalczyk szacował ten udział na ponad 1/3, zatem eksport polskiego ziarna jest de facto mniejszy niż w analogicznym okresie zeszłego roku.
No to może o ile wzrósł import z Ukrainy zbóż (chodzi o ilość ton) jako producenci zbóż jesteśmy totalnie niszczeni przez ten bezrząd…..