Początek tygodnia minął pod znakiem podwyżek cen zbóż i rzepaku na paryskim Matifie. Nie były to podwyżki duże, jednak przynajmniej mocne spadki z drugiej części zeszłego tygodnia wyhamowały.
Pszenica zdrożała wczoraj w Paryżu o 2,5 EUR/t do 245 EUR/t, Zupełnie inaczej rzecz się miała w Chicago, gdzie cena pszenicy spadła o 18,25 centów za buszel do 643,5 ct/bu (214 EUR/t), co wynikało ze słabego rynku kukurydzy i opadów deszczu w Kansas i Oklahomie – najważniejszych dla produkcji pszenicy stanach w USA. Mimo to stan upraw jest wyjątkowo słaby; zaledwie 26% upraw oceniono jako dobre lub doskonałe, co stanowi historycznie niski poziom. W USA opóźnia się także siew pszenicy jarej – wszystko to ze względu na zimną i deszczową pogodę. Wczorajsze spadki na CBoT na pewno znajdą odzwierciedlenie w dzisiejszych cenach w Paryżu.
Wracając jednak do Europy, z raportu MARS możemy się dowiedzieć o prognozach zbiorów pszenicy w UE. Mają one wynosić średnio 5,74 t/ha wobec 5,77 t/ha prognozowanych w marcu> Wynika to z suszy w Hiszpanii i we Włoszech.
Zwolniło nieco tempo rosyjskiego eksportu; prognoza na kwiecień to 4,2 mln ton, o 100 tys. ton mniej niż zakładano wcześniej. Ceny w portach czarnomorskich to obecnie 240 EUR/t. Jednak pomimo tego szef Rosyjskiej Unii Zbożowej Arkadij Złoczewski ogłosił w poniedziałek, że Rosja może wyeksportować rekordowe 60 mln ton zboża w sezonie 2022/23, w tym 50 mln ton pszenicy.
Kukurydza zdrożała wczoraj symbolicznie, o 0,25 EUR/t. Za oceanem jej cena jednak spadła na wieść o anulowaniu przez Chiny dużego zakupu amerykańskiej kukurydzy.
Cena rzepaku wzrosłą wczoraj o 2,5 EUR/t do 459 EUR/t.
Źródło informacji: Kaack