fbpx

Nocny oprysk z nisko zawieszoną belką

Na jedno popołudnie gospodarzem auli Collegium Wójcickiego na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugo Kołłątaja w Krakowie była firma Horsch Maschinen Gmbh. 6 czerwca br. odbył się wykład otwarty traktujący o zagadnieniach związanych z nowoczesną uprawą, siewem, nawożeniem, a także ochroną roślin.

Prawidłowe wykonanie zabiegu ochrony warunkuje jego skuteczność. Na oprysk wpływ mają warunki pogodowe. Optymalna temperatura oprysku to 12 – 18ºC, wilgotność względna  60 – 80%. Prędkość wiatru według ekspertów to 3 m/ sekundę (prawie bezwietrznie), jednak w praktyce to 5 m/ sekundę.
 
Wilgotność względna między godziną 00:00, a 6:00 wynosi 90%. Rano, w punkcie rosy zaczyna gwałtownie wzrastać. W ciągu dnia spada poniżej 60%. Dlatego najlepszym czasem na wykonanie oprysku są godziny od 21:00 do 6:00. Przy nocnych opryskach nie można zapomnieć o oświetleniu.
Najlepsze są centralne lampy z automatycznym czyszczeniem na każdym uwrociu, te umieszczone za belką bez takiej funkcji szybko się kurzą i trzeba w ciągu pracy często je czyścić – mówił Miachel Braun z Horsch Maschinen GmbH.
 
W pewnych warunkach wskazane jest przerwanie oprysku i nie należy go wykonywać.
– Nie powinno pryskać się, gdy temperatura powietrze osiąga 20 – 22ºC, gdyż istnieje ryzyko, że krople wyparują zanim dotrą do powierzchni liści. Za krytyczne maksimum uważam 25ºC. Zdecydowanie trzeba przerwać oprysk przy wilgotności poniżej 40% oraz powyżej 90%, czyli w punkcie rosy. Bardzo ważna jest także temperatura w łanie i zjawisko konwekcji. Czyli duża różnica temperatur między powietrzem, a temperaturą wewnątrz łanu, wówczas przenikanie cieczy jest utrudnione lub nie zachodzi – wskazywał Braun.
Pewnym rozwiązaniem zapobiegającym znoszeniu cieczy w trakcie zabiegu jest zastosowania
grubokroplistego oprysku. Zachodzi jednak prawdopodobieństwo, że kropla nie trafi na liść. Braun proponuje obniżenie belki do powierzchni pola tak nisko, jak tylko jest to technicznie możliwe. Przedstawił porównanie doświadczenia przeprowadzonego w kanale aerodynamicznym, gdzie sprawdzano jak zachowuje się ciecz przy użyciu dyszy drobnokroplistych (lewy wykres) i grubokroplistych (prawy wykres) przy odległości belki 50 cm (różowa linia) i 25 cm (niebieska linia). Rozkład poprzeczny dysz: 1 dysza co 50 cm dla pracy przy 50 cm wysokości.
Doszliśmy do wniosku, że do 35 cm kropla niezależnie od warunków pozostaje stabilna. Dlatego najlepiej jest prowadzić belkę możliwie najniżej. Pracując na wysokości 25 cm kąt padania cieczy ustawiamy na 70 – 80º – podkreślał Braun.
Przy niskim ustawieniu belki za spokojne jej prowadzenie odpowiada zawieszenie na paralelogramie, które jest hydraulicznie resorowane i bardzo dobrze absorbuje wstrząsy, także w momencie jej bezwładności. Elektroniczne sterowanie BoomControl umożliwia automatyczne i precyzyjne prowadzenie. System ten jest dostępny we wszystkich ciągnionych opryskiwaczach ze zbiornikiem 6 – 8 tys. l i dla wszystkich opryskiwaczy samojezdnych.
 
Ubiegły rok Horsch zamknął z 250 mln obrotu. Główne rynki zbytu to Europa Centralna i Wschodnia. Firma produkuje rocznie 5000 – 5500 maszyn. Nowym kierunkiem rozwoju są opryskiwacze, które powstają w Horsch od 2011, rocznie fabrykę opuszcza 120 maszyn.

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
POZ 2024 - baner

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.