Tylko 41 proc. rolników, otrzymujących unijne dopłaty obszarowe deklaruje, że co najmniej raz wykupiło polisę na swoje uprawy. Jako główną przyczynę takiego stanu rzeczy podają wysokość składek.
Wymóg jest taki, że korzystając z dopłat unijnych, trzeba ubezpieczyć przynajmniej połowę swoich upraw. Tymczasem około 60 procent rolników nigdy tego nie uczyniło. Ten sam odsetek deklaruje, że nie zrobi tego także w 2015 roku.
Oprócz drogich składek, rolnicy wymieniają również brak zaufania do ubezpieczycieli, niewystarczający zakres ryzyka zawarty w polisie po stronie ubezpieczonego, a ponadto małą wysokość ewentualnego odszkodowania, procedury związane z jego uzyskaniem oraz brak dostatecznej wiedzy na temat ubezpieczania swojej produkcji rolnej. Na te opinie wpływają m.in. złe doświadczenia rolników w kontaktach z firmami ubezpieczeniowymi, co w konsekwencji powoduje brak zaufania do ubezpieczycieli.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zna problem nieubezpieczania się dużej części rolników i zapowiada działania, mające na celu zmianę tej, niekorzystnej sytuacji. Projekt przewiduje m.in. dopłaty z budżetu państwa do ubezpieczania się przez rolników. Już 8 kwietnia 2015 r. ten dokument ma trafi pod obrady Sejmu.
Z kolei rolnicy zawierający umowy ubezpieczeniowe robią to przede wszystkim w obawie przed niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi, takimi jak: grad, wiosenne przymrozki, silne opady deszczu lub huragan. Strach budzi również ewentualny pożar w gospodarstwie.
Powyższe dane pozyskała firma Martin & Jacob, w badaniu przeprowadzonym w dniach 9 – 12 marca 2015 r. na 1 709 właścicielach gospodarstw rolnych powyżej 1 ha, korzystających z unijnych dopłat.
K. Madeja/Źródło: biznes.onet.pl