Poniedziałkowa sesja na paryskim Matifie, ale także na CBoT, zakończyła się wzrostem cen pszenicy i kukurydzy. W górę po bardzo słabym zeszłym tygodniu poszła także cena rzepaku. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy był brak postępów w sprawie przedłużenia umowy zbożowej.
Więcej na ten temat pisaliśmy wczoraj w artykule pt. Nagły zwrot w sprawie umowy zbożowej. Ceny zbóż na giełdach idą w górę. Do końca obecnie obowiązującej umowy pozostały już zaledwie dwa dni, tymczasem ostatecznej decyzji brak. Jeżeli umowa zostanie przedłużona, to prawdopodobnie na 60 dni, jednak na dzień dzisiejszy nic nie wiadomo.
Wracając do twardych danych o cenach, pszenica zdrożała wczoraj o 2% – 4,75 euro za tonę do 239,5 EUR/t. Na CBoT było to aż 4,06%, a cena pszenicy zatrzymałą się tam na 660,75 ct/bu.
Całe to zamieszanie wpłynęło pozytywnie także na cenę rzepaku; wzrosła ona na Matif o 7,25 euro za tonę (1,74%) do 423,25 EUR/t. Cena soi wzrosła w poniedziałek na CBoT o 0,77% do 1400,75 ct/bu. Zapewne byłoby to jeszcze więcej, gdyby nie spadające ceny ropy naftowej.
Cena kukurydzy wzrosła wczoraj na Matifie najmniej, bo o 2,75 euro za tonę (1,21%), w Chicago wzrost był jeszcze mniejszy (1,07%). Tutaj wzrost był najmniejszy ze względu na rekordowe perspektywy zbiorów w nadchodzącym sezonie, o czym pisaliśmy tutaj: Światowa produkcja kukurydzy ma być w nadchodzącym sezonie rekordowa. Wysoki import przez spadające ceny.
Źródło danych: Kaack