Jeszcze 11 lat temu na Morawach Południowych produkowano 8500 ton mięsa wieprzowego na kwartał i ubito 88 000 świń w ciągu roku. Od tego czasu produkcja systematycznie spadała. Jednak w I kw. b.r. odnotowano zaskakujące odbicie.
Jak podaje Zemedelsky Tydenik za Czeskim Urzędem Statystycznym w regionie, w którym produkcja wieprzowiny spadała od 11 lat, odnotowano nieoczekiwany wzrost produkcji. W I kwartale 2024 r. produkcja wzrosła o 6,2 proc., tj. o 362 tony, do łącznie 6203 ton mięsa. Ubito 66 382 świń, co oznacza wzrost o 2 736 świń w porównaniu do roku poprzedniego.
Równie zaskakujący jest spadek produkcji wołowiny i cielęciny, która, jak informuje czeski portal, zwykle utrzymuje się na stałym poziomie lub nieznacznie rośnie. Tymczasem w I kwartale 2024 r. spadła w porównaniu z poprzednim rokiem. Rolnicy wyprodukowali o 44 tony mniej rok do roku tego mięsa (842 ton), co oznacza spadek o 4,9 proc.
Na region południowomorawski przypadało 10,3 proc. produkcji całego mięsa w całych Czechach, która w kwartale osiągnęła 68,7 tys. ton, a udział produkcji wieprzowiny wyniósł 12 proc.
źródło: Zemědělský Týdeník