W określonych sytuacjach wskazany byłby zarówno wapń i azot na słomę. W innych zbędne będą obydwa, a jeszcze w innych jeden z nich. Zależy to głównie od zawartości tych składników w glebie.
Nawozy azotowe zalecane są głównie na słomę zbóż, a nie rzepaku. Po zbiorze rzepaku jest na ogół wystarczająca zawartość azotu w glebie, dla prawidłowej mineralizacji słomy, ścierni i korzeni.
Wyjątkiem jest zupełnie zaniedbana plantacja rzepaku (podobnie zbóż), z wyraźnymi objawami niedoboru N na roślinach, który w tym przypadku był główną przyczyną niskich plonów.
Kiedy wapń (Ca) na słomę
Zawartość wapnia w glebie związana jest zwykle z jej odczynem (wartością pH). W glebach z optymalnym pH, zawartość jonów Ca w roztworze glebowym jest wystarczająca dla aktywnego życia biologicznego i związanej z tym mineralizacji i humifikacji resztek pożniwnych.
Z przyrodniczego i ekonomicznego punktu widzenia, nie ma wówczas potrzeby stosowania nawozów wapniowych. Nie można przecież zalecać rolnikowi stosowania Ca na rędzinach, wykazujących z reguły pH powyżej 7.
Dotyczy to także innych gleb, gdzie ich odczyn utrzymywany jest na optymalnym poziomie, w wyniku regularnego wapnowania pól, np. co 4 lata.
Zarówno zbyt niskie, jak też wysokie pH, a więc przewapnowanie gleb jest niepożądane. Prowadzi bowiem do pogorszenia ich właściwości chemicznych, a ściślej gorszej przyswajalności, a nawet strat składników pokarmowych.
Z kolei wapnowanie gleb kwaśnych, optymalizuje ich właściwości fizyczne (strukturę i stosunki powietrzno-wodne), chemiczne (przyswajalność składników) i biologiczne (rozwój i aktywność pożądanych mikroorganizmów i dżdżownic).
Wapń, a także inne składniki, w tym azot, poprzez korzystny wpływ na aktywność biologiczną gleby, „odpowiadają” za prawidłową mineralizację i humifikację (tworzenie związków próchnicznych) resztek pożniwnych.
Wapń neutralizuje też powstające z ich rozkładu fenole, a więc związki toksyczne, negatywnie oddziałujące na przebieg kiełkowania i wegetację młodych siewek zbóż i rzepaku.
Kiedy azot na słomę
W glebach ubogich w mineralne formy N (jasnozielone, żółknące i zasychające starsze liście), głównie ten składnik, będzie odpowiadał za prawidłowy przebieg mineralizacji i humifikacji resztek pożniwnych.
Mikroorganizmy do swego namnażania i zwiększonej aktywności, podczas mineralizacji słomy (ubogiej w N) pobiorą go z gleby, zubażając ją przejściowo w ten składnik.
Niedobór N uwidoczni się wówczas jesienią na oziminach. W takiej sytuacji zaleca się przed wymieszaniem ścierni i słomy z glebą – do 8 kg N/t słomy, czyli przeciętnie 40 kg/ha N.
Rodzaj nawozu azotowego nie ma większego znaczenia, a więc może być mocznik, RSM, saletrzak, salmag (dwa ostatnie zawierają dodatkowo Ca i Mg), ale też wieloskładnikowe, z większym udziałem N. Poza tym gnojowica lub gnojówka.
Nawozy wapniowe i azotowe jednocześnie?
Nie zaleca się wysiewu nawozów wapniowych i azotowych w tym samym czasie, gdyż może to prowadzić do strat azotu, w postaci ulatniającego się amoniaku (NH3). Są jednak sytuacje, kiedy obydwa składniki byłyby pożądane w prawidłowej mineralizacji słomy.
Wówczas należy je wysiać w dwóch różnych terminach. Nawozy wapniowe, wyłącznie węglanowe, w tym kredę, drobno zmielony dolomit, ale też wiele innych, bezpośrednio po żniwach – na ściernisko.
Zalecana dawka od 0,5 do 3 t/ha czystego składnika (CaO, ewentualnie z MgO), w zależności od wartości pH i zwięzłości gleby. Następnie należy je wymieszać z glebą i resztkami pożniwnymi.
Nawozy azotowe można zalecić po 2-3 tygodniach, a nawet później, najlepiej przed spodziewanym opadem deszczu lub po nim.
W określonych sytuacjach, można też wcześniej (na ściernisko) wysiać i wymieszać z glebą, w pierwszej kolejności nawozy azotowe, a następnie (przed kolejnymi uprawkami), węglanowe nawozy wapniowe.
Słoma rozłoży się też bez stosowania N i Ca na ściernisko
W wielu przypadkach, a więc przy optymalnych parametrach odczynu gleby i zawartości azotu mineralnego, nie ma potrzeby stosowania N i Ca na ściernisko.
Mikroorganizmy glebowe powinny prawidłowo przeprowadzić proces mineralizacji i humifikacji resztek pożniwnych. Pomocna w tym będzie odpowiednia wilgotność gleby, ale ten element jest w niewielkim stopniu zależny od rolnika.
Korzystnie na te procesy wpływają też udane międzyplony. Wówczas, przy widocznych objawach niedoboru N na roślinach, celowe byłoby ich pogłówne zasilenie w ten składnik.