Blisko 20 tysięcy kurcząt spłonęło w pożarze, do którego doszło 4 kwietnia pod Kartuzami.
Strażacy do Kiełpina zostali zadysponowani około godz. 16:30. Jak się okazało na miejscu pożar objął obiekt o wymiarach 100 x 13 m, a konieczne było odcięcie instalacji propan-butanu w budynku, widziano bowiem płonący gaz.
– W budynku znajdowało się ok. 19 tys. pisklaków. Padły wszystkie zwierzęta – przekazał PAP oficer prasowy KP PSP w Kartuzach mł. bryg. Marek Szwaba
We akcji gaśniczej uczestniczyło 11 strażackich zastępów. Kurnik uległ w praktyce całkowitemu zniszczeniu.