reklama
Baner Kuhn
reklama
Baner Yara
reklama
Baner Agroecopower
reklama
Baner Basf Osiris desktop
reklama
Baner New Holland

Mocznik doglebowo tylko z inhibitorem

Rolniku pamiętaj. Mocznik doglebowo stosuj z inhibitorem.  Dzięki temu straty azotu w postaci amoniaku są znacznie ograniczone, poza tym nawóz jest wykorzystywany przez rośliny dłużej.

reklama
Baner Osadkowski

Azot jest najbardziej plonotwórczym składnikiem pokarmowym roślin, ale stosowany w nadmiarze lub w nieodpowiednim okresie i warunkach klimatyczno-glebowych, jest w zróżnicowanym stopniu (od 40 do 90 proc.) wykorzystywany przez rośliny.

Dotyczy to zwłaszcza formy amidowej azotu zawartej w moczniku, ale też innych nawozach zawierających azot w tej postaci, np. RSM (50 proc. N w formie amidowej).

reklama
Baner Kioti

Inhibitory w nawozach

Na rynku nawozów azotowych (z wyjątkiem saletrzanych) można spotkać dwa rodzaje stabilizowanego azotu w tych nawozach:

reklama
Baner Bayer maj-2025-Rhapsody
reklama
baner MChale
  • z inhibitorem nitryfikacji,
  • z inhibitorem ureazy,

Inhibitory nitryfikacji ograniczają rozwój bakterii Nitrosomonas, co zmniejsza tempo mikrobiologicznych przemian (utlenianie) jonów amonowych do azotanowych i związane z tym straty N w wyniku wymywania.

Inhibitor ten spowalnia proces nitryfikacji od 4. do 8. tygodni, zależnie od temperatury i wilgotności gleby. Im wyższa temperatura oraz optymalna wilgotność,  tym efekt przemian jest krótszy i możliwe większe straty N.

Z kolei nawozy azotowe z inhibitorem ureazy (dotyczy głównie mocznika) spowalniają (do 10 dni) przemiany formy amonowej do ulatniającego się w powietrze amoniaku, co ogranicza straty N.

Forma amidowa azotu

Forma amidowa azotu (NH2), zawarta w moczniku nie jest bezpośrednio dostępna dla roślin.

Enzymy ureazy, wytwarzane przez bytujące w glebie mikroorganizmy, przetwarzają formę amidową, w pierwszej kolejności do formy amonowej (NH4), zaś w dalszym etapie (przez bakterie nitryfikacyjne) do formy saletrzanej (azotanowej – NO3).

Te dwie formy azotu pobierane są przez rośliny, ale też  w dużym niekiedy stopniu tracone.

Straty (głównie w postaci amoniaku – NH3) nasilają się przy jego wysiewie w powierzchniową warstwę gleby, zwłaszcza w okresie suszy, poza tym w wyższych temperaturach i nasłonecznieniu oraz   wysokim pH gleby.

Z kolei forma saletrzana, w niewielkim stopniu sorbowana (zatrzymywana) przez kompleks sorpcyjny gleby, jeśli nie zostanie pobrana w krótkim czasie przez rośliny i mikroorganizmy, jest wymywana do wód gruntowych i powierzchniowych, zanieczyszczając środowisko.

reklama
Baner SumiAgro

Mocznik doglebowo wyłącznie z inhibitorem ureazy

By zapobiec tym stratom lub je ograniczyć, od kilku lat popularny organiczny nawóz azotowy, jakim jest mocznik –  CO(NH2)2, może być stosowany doglebowo, wyłącznie z inhibitorem ureazy lub powłoką biodegradowalną.

Głównym celem wprowadzenia do mocznika inhibitora ureazy jest zmniejszenie strat azotu w wyniku ulatniania amoniaku do atmosfery. Dla rolnika istotny jest także fakt, iż powstający amoniak, może być  szkodliwy dla kiełkujących siewek, powodując ich wypady.

Dotyczy to zwłaszcza młodych siewek buraka, dlatego przed wysiewem nasion, dawny mocznik (bez inhibitora), zwłaszcza w większych dawkach nie był zalecany.

Inhibitor ureazy zapobiega więc lub znacznie spowalnia  enzymatyczną przemianę amidowej formy azotu do amoniaku (o 50-80 proc.). Dotyczy to zarówno mocznika, jak też RSM.

W efekcie mocznik po rozpuszczeniu w wodzie (zalecany wysiew przed deszczem lub na wilgotną rolę), wnika głębiej w profil glebowy i dopiero tam forma amidowa ulega dalszym przemianom, głównie do formy amonowej, sorbowanej przez glebę oraz przyswajaną przez rośliny.

Dzięki temu straty azotu w postaci amoniaku są znacznie ograniczone, poza tym nawóz jest wykorzystywany przez rośliny dłużej. W następstwie wzrasta efektywność wykorzystania azotu oraz zmniejsza się zanieczyszczenie środowiska naturalnego (powietrza i wód).

Mocznik bez inhibitora jest nadal w sprzedaży, ale droższy

Mocznik bez inhibitora ureazy lub powłoki biodegradowalnej jest jednak nadal w sprzedaży. Produkowany jest między innymi w Zakładach Azotowych Puławy pod nazwą Pulrea i  rekomendowany wyłącznie do dokarmiania dolistnego.

Doglebowo nie powinien być stosowany, również dlatego, gdyż jak twierdzą rolnicy, jest wyraźnie droższy, niż z inhibitorem. Powinno być odwrotnie, koszty produkcji są przecież niższe. Zapewne chodzi o to by nie był kupowany i stosowany posypowo.

Należy dodać, że mocznik po wprowadzeniu do gleby wykazuje dość duże działanie zakwaszające, choć mniejsze niż siarczan amonu. Dlatego nie powinien być stosowany na lekkich kwaśnych i przesuszonych glebach, jak też w niższych temperaturach, np. wczesną wiosną.

Poza tym po wysiewie powinien być wymieszany z glebą. Niemniej na glebach w miarę wilgotnych oraz przed opadem deszczu, a przede wszystkim na łąkach i pastwiskach, może być  stosowany powierzchniowo.

Poza tym by ograniczyć straty, dawki azotu powinny być dostosowane do potrzeb pokarmowych roślin i dzielone w okresie wegetacji. Najwięcej N pobierają rośliny w okresie ich intensywnego wzrostu i tworzenia organów generatywnych (zawiązków kwiatowych, owoców i nasion).

reklama
baner MChale
reklama
baner SDF
reklama
Baner Agrosimex
2 KOMENTARZE
    • Zupełnie nie wiem o co Panu chodzi. Nic nie pomyliłem – nawozy doglebowo można wysiewać zarówno przedsiewnie, jak też pogłównie, a więc w trakcie wegetacji roślin. Dotyczy to głównie azotu, ale niekiedy też innych składników.
      Pozdrawiam – autor

ZOSTAW KOMENTARZ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Przeczytaj także

None found

Najpopularniejsze artykuły

None found

ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)
INNE ARTYKUŁY AUTORA




NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
reklama
×Baner corner Chwastox