Jak informuje portal ewgt.com ostatni dzień czerwca był bardzo ważny dla rynków, ponieważ Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) opublikował wtedy dane o areale zasiewów i stanie amerykańskich zapasów. Zarówno areał, jak i zapasy mają bezpośredni wpływ na prognozy bilansów w sezonie 2020/21.
Bardzo wysokie ceny sugerowały, że amerykańscy farmerzy maksymalnie zwiększą obszar przeznaczony pod kukurydzę i soję, a finalny areał będzie dużo większy niż ten deklarowany w marcu. Dane zawarte w raporcie potwierdziły wprawdzie większe zasiewy niż przed rokiem, ale były poniżej oczekiwań dla kukurydzy i soi.
W konsekwencji notowania zbóż (pszenica korzystała ze wzrostu notowań kukurydzy) i kompleksu sojowego wystrzeliły w górę w Chicago, ciągnąc za sobą ceny w Paryżu. Kolejnym wsparciem dla wyższych cen były malejące zapasy w USA. Kwartalny raport o zapasach na dzień 1 czerwca pokazał spadek krajowych zapasów (rok do roku) o 18 proc. w przypadku kukurydzy i pszenicy oraz o 44 proc. w przypadku soi.