W tym roku na Podkarpaciu zimuje mniej niż w latach ubiegłych ptaków z północnej Europy i Azji – informuje na portalu Nauka w Polsce ornitolog Marian Stój. Przyczyną był najprawdopodobniej nieurodzaj owoców, które stanowią ich pożywienie, np. jarzębiny. Ptaki poleciały dalej na południe kontynentu, gdzie jest więcej pokarmu”.”
Gniazdujące w północnej Europie lub Azji jemiołuszki, jery, czeczotki w naszym kraju pojawiają się tylko w zimie. Choć nie zdarza się to każdego roku. Zazwyczaj wolą łagodne zimy, które poprzedza urodzajne lato, gwarantujące dostatek owoców stanowiących ich pożywienie” – dodaje ornitolog.
Do południowej Francji i Hiszpanii odleciały natomiast rodzime gawrony, kawki i łabędzie. W ich miejsce pojawiły się te same gatunki bytujące w Skandynawii. Na Wisłoce koło Jasła ostatnio pojawiło się ponad dwadzieścia łabędzi, które przybyły tutaj na zimę.
Zimujące na Podkarpaciu ptaki do macierzystych krajów odlatują na przełomie lutego i marca.
PAP – Nauka w Polsce
“