Rolnicy w całej Europie próbują skrócić drogę wytwarzanego przez siebie mleka do konsumentów i wyeliminować jak najwięcej pośredników, czyli szczebel hurtu i handlu detalicznego. Mają im to ułatwić automaty do sprzedaży mleka – metalowe, schładzane urządzenia podobne do tych, w jakich na całym świecie sprzedaje się markowe lody i napoje. Coraz więcej automatów pojawia się w Słowacji, a ostatnio również w Hiszpanii i Francji.
W okolicach słynnego sanktuarium Santiago de Compostela w północnej Hiszpanii ustawiony na rynku miasteczka i posiadający pojemność 300 litrów automat sprzedaje średnio 125 litrów mleka dziennie (najlepsze są weekendy). Interes jest na tyle opłacalny, że koszt instalacji zwrócił się już po pół roku. Litr mleka w kartonie kosztuje 1 euro, a w plastykowej butelce zwrotnej 1,50 euro.
We Francji inicjatywę sprzedaży mleka z automatów, których w całym kraju jest już ponad 100, z uznaniem witają nawet lokalni szefowie konkurencji z hipermarketów Geant, tym bardziej, że ustawione w centrach handlowych maszyny dystrybuują też mleko niepasteryzowane, którego brak w ofercie sklepu. Każdy klient może podejść do automatu z własnym naczyniem (przy maszynie jest też zainstalowany dystrybutor plastikowych kubków) i wybrać żądaną porcję mleka (od 100 ml do 1 litra), z dwudniową gwarancją przydatności do spożycia. Litr kosztuje 1,20 euro.
Niesprzedane ilości mleka są usuwane z urządzenia, w którym panuje temperatura 4oC.
Automaty do sprzedaży mleka ustawiono również na próbę w szkołach w niemieckim landzie Hesja, aby zachęcić uczniów do spożycia mleka.
Wrp.pl na podst. Agra Europe
