fbpx

Mleko po 1 zł za litr? Czy rolnicy się na to zgodzą?

O sytuacji na rynku mleka i rentowności spółdzielni mleczarskich mówił podczas posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które odbyło się w piątek 24 lutego, Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. 

Sytuacja w polskim mleczarstwie jest bardzo trudna – mówił prezes Broś. – Musimy zadać sobie pytanie, czego chcemy? Czy chcemy wykorzystywać dalej potencjał, który mamy, czyli ok. 100 tys. gospodarstw od których kupujemy 12,380 litrów mleka. Rzeczywiście, ubiegły rok był bardzo dobry, ale już pierwsze korekty były w październiku/listopadzie, co przełożyło się na styczeń. Za dzisiejszą sytuację nie można winić spółdzielni, bo to są firmy, które o rolnika dbają. W naszej organizacji rolnik jest numerem jeden, to oczywiste.  

Ceny ze stycznia, które ogłosił GUS, są absolutnie nieadekwatne do sytuacji rynkowej, która zmienia się z dnia na dzień. Wiele spółdzielni nie chcąc utracić dostępu do surowca już w grudniu oferowało wyższe ceny, generując straty. Nie dlatego występujemy o interwencje (do Komisji Europejskiej za pośrednictwem Ministerstwa Rolnictwa), by komuś uprzykrzyć życie, ale dlatego, że jeśli są takie instrumenty, to trzeba z nich korzystać.  

Ja nie wiem, jak się powinienem zachować, jeśli urzędnicy z Komisji mówią, że mamy możliwości interwencji po cenie ustalonej 15 lat temu, czyli cenie za mleko w proszku chude 169,80 euro za kg., masło 221,75 euro. Jeśli wiemy, że z 21 litrów mleka możemy wyprodukować 1 kg masła i 1,9 kg. proszku i jeśli te 1,9 pomnożymy przez 12,10, a w przypadku masła przez 22 to daje to cenę 1,01 zł. Czy rolnicy się na to zgodzą? 

Branża w ostatnich latach pracuje na rentowności nie wyższej niż 2,5%. Dlatego nie bez powodu podpisałem ostatnio z przewodniczącym OSM Giżycko – spółdzielni płacącej najwyższe ceny rolnikom – pismo, żeby urzędnikom z Brukseli naprowadzić na dzisiejszy ślad. O czym oni mówią?! Jakie 221 euro?! Jakie 169 euro?! Czy zastanowili się, co to znaczy dla producentów mleka? 

Dlatego dziękuję ministrowi Kowalczykowi, że wystąpił o tę interwencję, ale nie możemy ustać w wysiłkach, bo tego się nie da wytrzymać. Mieliśmy bardzo dobre lata 2013-2014, potem cena zaczęła spadać – wtedy już, za ministra Sawickiego i min. Jurgiela, wystąpiliśmy o interwencję. Komisja zgodziła się w roku 2016 – to było za późno. Poniesiono ogromne koszty a rynek i tak się rozchwiał. 

15 zł za mleko w proszku i 25 zł za masło to nie są kwoty wzięte z sufitu – takie ceny pozwoliłyby zapłacić rolnikom minimum 2.10 zł, co pokryłoby koszty. Prosiliśmy, by Instytut Ekonomiki Rolnictwa publikował dwa razy w roku przeciętne koszty produkcji mleka w gospodarstwie. Instytut jest doskonale do tego przygotowany, a nam byłoby łatwiej rozmawiać o cenach, ale w mojej ocenie te 2,10 zł. pokryłoby koszty.  

Wnioski – rosną zapasy mleka w proszku i sera: może uruchomić pulę kredytów preferencyjnych na finansowanie zapasów, i rozważyć przyspieszenie zwrotu VAT z 60 dni na 30? Musimy pomóc małym firmom – podsumował prezes Waldemar Broś.  

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.