Minister rolnictwa Czesław Siekierski spotkał się z prezesami Izb Rolniczych z województw: dolnośląskiego, opolskiego, pomorskiego, wielkopolskiego. Poprosił o raport w sprawie opóźnień i nieprawidłowości w rozdysponowywaniu ziemi przez KOWR.
Głód ziemi
Biuro prasowe Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało o spotkaniu ministra Czesława Siekierskiego z prezesami Izb Rolniczych. Jak czytamy, “głównym tematem spotkania były kwestie dotyczące rozdysponowania nieruchomości rolnych Skarbu Państwa”. Biuro prasowe zatytułowało swój komunikat wymownym tytułem: “Głód ziemi”.
Grunty są, ale nic nie wiadomo
Prezes Zarządu KRIR zwrócił ministrowi Siekierskiemu uwagę na to, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa nie udostępnia w sposób jasny i wyraźny informacji o tym, gdzie, kiedy i ile ziemi w ramach wyłączeń 30% będzie rozdysponowywane:
– Musi być jednolita informacja z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa jaki będzie podział ziemi, w jakim czasie i ile gruntów – stwierdził prezes Wiktor Szmulewicz, cytowany w komunikacie.
Nieprawidłowości w rozdysponowywaniu ziemi
Prawdopodobnie prezesi Izb Rolniczych przedstawili też zarzuty dotyczące rozdysponowywania ziemi przez KOWR, ponieważ minister Siekierski zaapelował do nich o raport dotyczący tych zarzutów:
– Proszę o przygotowanie w trybie pilnym bardziej szczegółowych informacji o opóźnieniach i nieprawidłowościach w sprawach, o których dziś rozmawiamy – zaapelował minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Konieczne spotkanie Izb Rolniczych i KOWR
Minister zapowiedział też zorganizowanie w niedługim czasie wspólnego spotkania przedstawicieli samorządu rolniczego i KOWR – czytamy w komunikacie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Pochwała ministra
Bardzo dobrze, że minister Czesław Siekierski spotyka się z przedstawicielami Izb Rolniczych by uzyskać informacje bezpośrednio od rolników. Rzeczywiście, aby zorientować się w tym, jakie grunty KOWR zamierza wydzierżawić lub sprzedać, trzeba poświęcić na to sporo czasu – zwracały na to uwagę Izby Rolnicze we wniosku do KOWR.
Czy Minister Rolnictwa nie wie, co dzieje się w KOWR?
Pozostaje jednak pytanie, dlaczego Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwraca się do samorządu rolniczego z apelem o szczegółowe informacje nt. nieprawidłowości w działaniu KOWR? Wszak od 10 stycznia stanowisko dyrektora Ośrodka piastuje członek PSL Henryk Smolarz, a wraz z nim do KOWR zapewne przyszło wielu nowych ludzi na miejsce tych, którzy stanowiska dostali za rządów PiS. Czy nie ma dobrej komunikacji pomiędzy dyrektorem KOWR a Ministrem Rolnictwa? Czy minister Siekierski nie wie, co dzieje się w KOWR?
Czy KOWR powinien sprzedawać małe działki?
Na koniec jedna zasadnicza uwaga. Stoimy przed perspektywą dołączenia do Unii Europejskiej potężnego rolniczo państwa, jakim jest Ukraina. Po kilku latach intensywnej obserwacji ukraińskiego rolnictwa wiemy już, że to nie jest miła perspektywa. W Polsce nie mamy ani takich gleb, ani takiego klimatu, a naprzeciw gospodarstwom o powierzchni setek tysięcy hektarów możemy wystawić jedynie setki tysięcy naszych gospodarstw o pow. kilkunastu hektarów. Czy damy radę?
Spółdzielnie – czy to naprawdę boli?
Rzeczywiście, powinno odbyć się spotkanie Izb Rolniczych z KOWR, i nie tylko izb, ale też związków i organizacji rolniczych, aby przedyskutować jedną, zasadniczą rzecz – czy małe gospodarstwa rolne wytrzymają konkurencję z Ukrainą. Od decyzji w tej sprawie powinna zależeć polityka rozdysponowywania ziemią Skarbu Państwa.