Minister rolnictwa Czesław Siekierski w Inspektoracie Weterynarii w Poznaniu stwierdził: Trzeba ustalić, jakie podjąć działania w zakresie walki z ASF i odbudowy pogłowia trzody chlewnej. Potrzebna jest także zmiana podejścia części rolników, uświadomienia im, jak ważne jest przestrzeganie zasad bioasekuracji.
We wczorajszym komunikacie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało o wizycie ministra Czesława Siekierskiego w Inspektoracie Weterynarii w Poznaniu. Rozmowa dotyczyła m.in. ASF i odbudowy hodowli trzody chlewnej.
Czas zastanowić się, co robić
Minister Siekierski podczas tego spotkania z weterynarzami, którzy, jak sądzimy, nie od dziś wykonują swój zawód, powiedział:
– Trzeba ustalić, jakie podjąć działania w zakresie walki z ASF i odbudowy pogłowia trzody chlewnej. Potrzebna jest także zmiana podejścia części rolników, uświadomienia im, jak ważne jest przestrzeganie zasad bioasekuracji.
Wybijanie całych stad i strefy zarażone
ASF jest w Polsce problemem od wielu lat. Tylko w roku 2024 wybito już z powodu wirusa 7053 świń z 23 ognisk. Weterynaria podejmuje działania ustalone odgórnie, na poziomie unijnym: “Inspekcja Weterynaryjna wdraża środki związane z likwidacją choroby, zgodnie z procedurami wynikającymi z rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2020/687, w tym m.in. zabicie i utylizację świń, oczyszczanie i dezynfekcję. W miejscowości, w której wykryto ognisko, obowiązują ograniczenia wynikające z ustanowienia obszaru zapowietrzonego w związku z poprzednimi ogniskami w tej miejscowości”.
Rolniku – uważaj na grzybach
Minister Siekierski doradza zwiększoną “samobioasekurację”:
– Minister wskazał, że czasem wśród rolników brakuje świadomości, że wydawałoby się niewinna czynność, jak wyjście na grzyby, może przynieść określone i bardzo poważne skutki. Ważne, żeby edukować, uświadamiać. Przekazuję tę uwagę Inspekcji Weterynaryjnej do rozważenia, bo to Wy macie największą wiedzę i świadomość sytuacji – czytamy w komunikacie Biura Prasowego MRiRW.
Amerykanie nie wybijają stad?
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na słowa Jima Long, prezesa i dyrektora generalnego Genesus Genetics, największego na świecie producenta zarejestrowanych czystych ras świń wypowiedziane w wywiadzie dla The Pig Site, które cytowaliśmy w naszym tekście o problemach hodowców trzody chlewnej w USA.
– Z tego, co rozumiem na temat szczepionek, one (…) sprawiają więcej problemów, ponieważ jedną z zalet, gdy masz afrykański pomór świń, jest to, że możesz sprawdzać i wyciągać chore świnie, ponieważ choroba nie rozprzestrzenia się szybko w stadzie. Ale jeśli zaszczepisz, nie możesz odróżnić chorych świń od zdrowych, więc jest to wyzwanie.
Poprawcie nas, jeśli się mylimy
Jak rozumiemy, oznacza to, że Amerykanie nie wybijają całych stad z powodu choroby kilku świń. Czy robią źle? A może to jest sposób jeśli na na odbudowę, to przynajmniej na zachowanie istniejącego pogłowia trzody chlewnej?