Poniedziałek był kolejnym dniem wzrostu cen pszenicy na paryskiej giełdzie Matif. Jej cena wzrosła wczoraj o 0,7 proc. do 394,5 euro za tonę. Rosłą też cena kukurydzy, jednak bardzo niewiele, bo o 0,3 proc. do 335,75 EUR/t.
Brak porozumienia pomiędzy Kijowem a Moskwą w sprawie uwolnienia ukraińskich zbóż z portów w Odessie i Mikołajowie powoduje, że notowania pszenicy ciągle się umacniają. Trend wzrostowy jest kontynuowany od zeszłego tygodnia, a zboże to odrabia straty po spadkach spowodowanych optymizmem dotyczącym rozmów, które odbywały się w Turcji.
Mocno stracił wczoraj rzepak, bo aż niemal 3 proc., co daje spadek o 23,5 EUR/t i cenę 761,5 EUR/t w kontraktach na sierpień.
Nadal bardzo droga jest ropa; brent kosztuje już ponad 122 dolary za baryłkę.
– Ceny ropy zyskały poparcie po tym, jak przywódcy UE niedawno uzgodnili szósty pakiet sankcji wobec Rosji, w tym częściowy zakaz dla rosyjskiej ropy. Sankcje zakazywałyby zakupu ropy naftowej i produktów ropopochodnych z Rosji dostarczanych drogą morską, ale obejmowałyby tymczasowe zwolnienie dla rurociągów. Ponadto unijny zakaz daje wyjątek Węgrom, które nadal będą otrzymywać rosyjską ropę rurociągową – informuje Barchart.
Pomimo dających nadzieję ustaleń o zwiększeniu wydobycia przez państwa OPEC+, Nigeria i nękana niepokojami Libia nie zdołały wywiązać się z ustaleń.
