Środa upłynęła pod znakiem spadków cen zbóż i rzepaku na paryskiej giełdzie Matif, chociaż na początku tygodnia ceny kontraktów odrobiły zeszłotygodniowe spadki o ok. połowę.
Cena kukurydzy spadła o 0,85 proc. do 321 euro za tonę, pszenicy o 0,9 proc. do 329,25 (choć w zeszłym tygodniu niebezpiecznie zbliżała się do poziomu 300 EUR/t), a rzepaku o 0,35 proc. do 633,25 euro za tonę. Nieco inaczej wyglądała sytuacja za oceanem. Tam faktycznie również spadły notowania rzepaku, jednak wzrosły kukurydzy (o 0,87 proc.) i pszenicy (o 1,56 proc.).
– W ciągu dwóch pierwszych sesji w Chicago kontrakty na kukurydzę i soję odbiły o 5-6% w górę, zanim ich notowania ustabilizowały się w środę. Wyceny wspomnianych kontraktów są najwyższe od wielu tygodni za sprawą pogarszających się perspektyw jesiennych zbiorów – informuje e-WGT.
– Już teraz pojawiają się obawy dotyczące europejskich upraw rzepaku w 2023 r., biorąc pod uwagę obecny deficyt wody w glebie – dodał serwis.