Cena rzepaku spadła wczoraj w Paryżu o 9,25 EUR/t do 531,5 EUR/t. Tym samym rzepak pierwszy raz od połowy września ma szansę zakończyć tydzień na minusie. Lepiej wyglądały w środę notowania pszenicy.
Rzepak zawdzięcza spadki słabszemu rynkowi olejów roślinnych. Wczoraj spadały ceny olejów palmowego i sojowego, ponadto nadal nie wiadomo, jak będzie się kształtowała polityka dotycząca biopaliw za prezydentury Trumpa. Lepsze są też przewidywania dotyczące zbiorów soi w Ameryce Południowej.
Cena pszenicy wzrosła o 1,75 EUR/t do 219,75 EUR/t. Nie bez znaczenia są tutaj decyzje polityczne i zielone światło dla Ukrainy na użycie rakiet do ostrzeliwania celów w Rosji; eskalacja konfliktu może znów zahamować transport zbóż przez Morze Czarne.
Tempo rosyjskiego eksportu nadal jest ekspresowe i w listopadzie może to być nawet 5 mln ton. Ponadto rosyjskiej administracji nie udaje się wdrożenie ceny minimalnej na poziomie 250 USD/t FOB; w portach nadal obowiązują ceny na poziomie 226-228 USD/t, co może zniweczyć francuskie nadzieje na dostawy do Maroka.
Kukurydza zdrożała wczoraj, lecz tylko nieznacznie; o 0,75 EUR/t do 212 EUR/t.
Źródło: Kaack