Od początku tygodnia na rynkach światowych wzrastają ceny zbóż. Już w poniedziałek pszenica i kukurydza odbiły część piątkowych spadków. We wtorek ich ceny wzrosły jeszcze bardziej; w przypadku pszenicy piątkowa przecena o ok. 7 proc. została już niemal w całości zniwelowana.
Pszenica w kontraktach na wrzesień podrożała o 3,84 proc. do 344,4 euro za tonę. Podobna skala podwyżek miała miejsce na giełdzie w Chicago. Drożała także kukurydza; ziarno ze starych zbiorów o 5,83 proc. do 349,25 euro za tonę, zaś w kontraktach na nowe zbiory o 3,35 proc. do 316,5 euro za tonę. Taniejący jeszcze wczoraj rzepak dzisiaj również zyskał. Jego cena wzrosła o 2,48 proc. do 641,75 euro za tonę.
Notowania giełdowe zbóż na świecie nadal w dużej mierze determinowane są przez sytuację na Ukrainie; po ostrzelaniu portu w Odessie zaraz po podpisaniu porozumienia w sprawie eksportu ukraińskich zbóż drogą morską obserwujemy tendencję zwyżkową.
– ONZ uważa, że Ukraina może rozpocząć eksport drogą morską w ciągu kilku dni. Minister rolnictwa Ukrainy uważa, że dzięki podpisaniu umowy ukraiński eksport zbóż zwiększy się o 3,5 mln ton miesięcznie – czytamy w serwisie Barchart.
Ukraińcy są zdeterminowani, aby wyeksportować swoje zboża. Jednak jak widać, niewiele od nich zależy.