reklama
baner KUHN
reklama
Baner Yara
reklama
Baner Agroecopower
reklama
baner BASF
reklama

Masz elektryczne wspomaganie w ciągniku? Możesz mieć problem

Usprawnienia, zwłaszcza starszych ciągników, to cały czas temat, który rozbudza zainteresowanie użytkowników. Dużą popularnością cieszy się chociażby montaż elektrycznych wspomagań do ciągników pokroju Ursusów C-360 czy C-330. Jednak tutaj pojawiają się problemy natury prawnej.

reklama
Baner Osadkowski
reklama
baner stihl

Jak powszechnie wiadomo, wiele starszych ciągników nie było wyposażonych w układy wspomagania kierownicy, co zwłaszcza jeśli taki ciągnik pracuje np. z ładowaczem czołowym, jest sporym problemem, gdyż manewrowanie nim wymaga sporo wysiłku. Dlatego też pojawiły się pomysły doposażania takich maszyn w układy wspomagania.

Klasyczne wspomaganie te nie problem, ale elektryczne już tak

O ile montaż wspomagania np. na orbitrol, gdzie dokładane są dodatkowe siłowniki wspomagające nie stanowi problemu pod względem zarówno technicznym jak i prawnym, gdyż nie jest to bezpośrednia ingerencja w układ kierowniczy, to już przy montażu elektrycznego wspomagania sprawy mają się inaczej.

reklama
Baner Corner
reklama
baner kioti

Jest to problem, ale nie pod względem montażu, ponieważ z tym każdy wprawny majsterkowicz sobie poradzi, ale pod względem prawnym, gdyż zamontowanie takiego wspomagania wymaga mocnej ingerencji w układ kierowniczy, ponieważ aby je zamontować, trzeba ciąć kolumnę kierowniczą.

reklama
Baner Sumiagro
reklama
baner bayer
reklama
Baner Samasz
reklama
baner MChale

 

Aby zamontować elektryczne wspomaganie z samochodu wymagane jest cięcie kolumny kierowniczej, a to ingerencja sprawiająca, że ciągnik traci homologację, fot. KW

Z elektrycznym wspomaganiem ciągnik nie przejdzie przeglądu

– Tego typu ingerencja uniemożliwia pozytywne przejście badania technicznego, gdyż ciągnik z takimi zmianami w układzie kierowniczym traci homologację, a w Polsce procedurę homologacji przeprowadza tylko dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego (TDT) przy udziale służb technicznych. Jednakże jest to kosztowna sprawa i nikt oczywiście po takich własnych przeróbkach jej nie przeprowadza- mówi Michał Śliwiński, diagnosta z Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów Polskiego Związku Motorowego.

Jeśli ciągnik porusza się tylko w obrębie obejścia, nie jest rejestrowany i nie wyjeżdża na drogi publiczne, to tego typu wspomaganie elektryczne będzie z pewnością niezłym rozwiązaniem, gdyż jest ok. 3-4 razy tańsze od wspomagań np. na orbitrol.

Jeśli jednak poruszamy się ciągnikiem posiadającym wspomaganie elektryczne, gdzie była ingerencja w kolumnę kierowniczą, czyli została ona pocięta, aby je zamontować, to ciągnik nie przejdzie przeglądu technicznego. W razie wypadku ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania, gdyż poruszaliśmy się pojazdem niespełniającym norm. Oczywiście w razie kontroli drogowej co bardziej dociekliwi policjanci również mogą zakwestionować naszą przeróbkę i skierować nas na badanie techniczne, którego z pewnością ciągnik nie przejdzie.

reklama
baner MChale
reklama
reklama
baner agrosimex
reklama
baner mandam
16 KOMENTARZE
  1. Absurd!!!!!!!!!!
    Do montażu orbitrola należy usunąć praktycznie cały układ kierowniczy. I jak już wspominano, pęknie wężyk olejowy przy max prędkości to wielce prawdopodobne że ktoś może zginąć jak przyczepa pod obciążeniem na Ciebie zacznie najeżdżać.
    Elektryczne wspomaganie pozwala kierować nawet jeśli dozna usterki.

  2. Ciągnik kategorii T1, T2, T3 zarejestrowany w RP po 1 lipca 2005r uczestniczący w ruchu drogowym musi być pojazdem homologowanym i musi wypełniać wymogi techniczne określone w harmonizowanym prawie homologacyjnym adekwatnie do daty pierwszej rejestracji w UE. Jeśli więc ktoś w takim pojeździe dokonuje zmian konstrukcyjnych w sposób zmieniający jego parametry techniczne określone przez producenta dla celów uzyskania homologacji to pojazd ten przestaje odpowiadać homologowanemu typowi i przestaje mieć prawo uczestniczenia w ruchu drogowym. Diagnosta po wykonaniu OBT nie powinien wydać wyniku pozytywnego. Po takich zmianach technicznych by pojazd mógł nadal legalnie uczestniczyć w ruchu drogowym pojazd powinien na wniosek właściciela przejść badania techniczne wykonywane przez uprawnioną przez Dyrektora TDT służbę techniczną w procedurze krajowego dopuszczenia indywidualnego i uzyskać decyzje Dyrektora TDT na takie dopuszczenie, które będzie następnie dokumentem pozwalającym na dokonanie zmian w dowodzie rejestracyjnym jeśli dokonane zmiany będą dotyczyć parametrów w nim wykazywanych. W dowodach rejestracyjnych mamy rubryki (K) w której organ rejestrujący dla pojazdów kategorii objętych obowiązkiem homologacyjnym powinien podczas pierwszej rejestracji wykazać oznaczenie homologacyjne oraz rubryka (D.2) dla którego powinien wykazać typ pojazdu. Po tych danych diagnosta podczas okresowego badania technicznego powinien identyfikować pojazd i ustalać wymogi techniczne jakie określone są dla danego pojazdu. W RP z uwagi na niski poziom wyszkolenia urzędników wydziałów komunikacji mało, który WK wypełnia te rubryki i mało który diagnosta (nad którym nadzór sprawują niedouczone starostwa/WK) ma świadomość, że wymogi dla tych pojazdów powinien ustalać od 1 stycznia 2012r zgodnie z wytycznymi załącznika 1dyrektywy 2010/48, a obecnie zgodnie z załącznikiem 1 dyrektywy 2014/45/WE czyli wg wymagań technicznych określonych dla tych pojazdów w harmonizowanych przepisach homologacyjnych Unii (a nie w prawie krajowym) na podstawie danych jakie powinny być wykazane właśnie w rubrykach (K) i (D.2). W państwie z dykty 20 lat od wstąpienia do Unii mało kto zna obowiązujący stan prawny, a w praktyce nikt go nie przestrzega, aż do czasu gdy sprawa trafi do sądu. Pojazdy więc przechodzą okresowe badania techniczne z wynikiem pozytywnym, a jak dochodzi do wypadków to okazuje się, że pojazd nie powinien być dopuszczony do ruchu. Właściciel ponosi wszelkie z tym związane konsekwencje, a diagnosta traci uprawnienia i też podlega pod k.k. jeśli komuś z prokuratury zechce się wykazać jego świadomy udział. Tak, więc dopóty dzban wodę nosi do puki ucho się nie urwie.

    Przerabiając układ kierowniczy z mechanicznego na hydrauliczny powinno się korzystać z podzespołów rekomendowanych przez producenta pojazdu. Powinno się zapewnić by podzespoły były tak dobrane by po pęknięciu przewodu hydraulicznego zapewnić sterowność układu do czasu zahamowania pojazdu. Musi być poprawnie dobrana wydajność pompy hydraulicznej do chłonności orbitrola i siłowników wspomagających układ. Podzespoły powinny posiadać oznaczenia zgodności. Tak w skrócie. Wspomaganie elektryczne domowej roboty to tylko do użytku własnego i do czasu, aż PiP z kontrolą gospodarstwa się nie pojawi.

  3. Dobre, kolumna została pocięta, nie wiem po co, a czym będziesz kierował kabelkami elektrycznymi??? Zakładając wspomaganie el. Nie ingerujesz w oryginalną przekładnie, kolumnę kierowniczą tylko jak montujesz hydro wtedy zmieniasz cały układ.

  4. Nieważne czy orbitrol czy wspomaganie wlektryczne jest ingerencja w uklad kierowniczy pojazdu co potencjalnie może wpłynąć na bezpieczeństwo pojazdu. Każda przeróbki w tym obszarze pozbawia pojazdu homologaji, a co za tym idzie dopuszczenia go do jazdy po drogach publicznych.

  5. Bzdura diagnostę interesuje czy skręca hamuje on nie musi znać budowy każdego traktora
    I na pewno nie będzie szukał dziury w całym. Ja mam już orbitrol u t 25 10 lat i nikt mi się jeszcze o to nie spytał. Więc autor napisał artykuł po to żeby go napisać. A tytuł taki żebyś przeczytał. I to wszystko.

  6. Uj… produkcje Polskich ciągników i kombajnów teraz jeszcze tych starych co budowały polską wieś chcą się pozbyć. Do nowego ciągnika starej polskiej przyczepy też normalnie nie podepniesz bez przeróbki hamulcu.

  7. Głupota, wspomaganie elektryczne nie niesie konsekwencji ponieważ mamy możliwość kierowania pojazdem nawet w przypadku jego awarii, cały czas zachowujemy fizyczne połączenie kolumny krzyżakami , orbitrol to inna sprawa, wystarczy że pęknie wężyk podczas jazdy i tracimy całkowicie kontrolę nad pojazdem, do tego może być niesymetryczne skręcanie w (przypadku niektórych rozwiązań) lub myszkowanie przodu kiedy układ jest wyeksploatowany, co nawet w ciągniku przy prędkościach powyżej 20 km/h stwarza zagrożenie na drodze …

  8. Jak wyrzucenie kolumny i wstawienie orbitrolu z siłownikiem nie jest znaczną ingerencją gdzie nie ma oryginalnego układu kierowniczego? Tutaj raczej powinno być większy problem z elektrycznym dalej mam połączenie stałe z kolumną nawet gdy nie działa wspomaganie mogę skręcać a z orbitrolem 😐

  9. Nie wiem na jakiej zasadzie dorabiane jest wspomaganie elektryczny, ale czy takie na orbitrolu jest w pełni legalne? Przecież tam też zmieniamy z układu mechanicznego na hydrauliczny, zmieniamy kolumnę kierowniczą, wyrzucamy drążki kierownicze, no chyba, że te gotowe zestawy do kupienia w sklepach mają jakąś homologację czy coś takiego?

    • To że oczywiście nie twierdzę że ty, ale jest sporo partaczy co i to by spierdolili i komuś życie odmienili wypadkiem hakby mu przestalo dzialac. Niestety taka jest prawda, wiadomo że to rzadkie przypadki ale jest taka szansa

ZOSTAW KOMENTARZ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Przeczytaj także

None found

Najpopularniejsze artykuły

None found

ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)
INNE ARTYKUŁY AUTORA




NAJNOWSZE WIADOMOŚCI