Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny, który uległ tragicznemu wypadkowi w czasie prac polowych, prowadzonych w podkarpackim Moszczańcu. 19 lipca przed godz. 19 dyżurny komendy w Krośnie otrzymał zgłoszenie o wypadku, do którego tam doszło. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 22-letni kierujący ciągnikiem rolniczym, najechał na leżącego w trawie mężczyznę.
25-letni mieszkaniec gminy Jaśliska został wciągnięty w elementy mechanizmu koszącego, doznając ciężkich obrażeń ciała, w wyniku czego zmarł. Decyzją prokuratora, ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. 22-letni operator ciągnika był trzeźwy.
Jak podaje strona terazkrosno.pl, według prokuratury przebieg zdarzenia był taki, że traktorzysta tego dnia kosił trawę wraz ze swoim kolegą. Przyjechał do nich 25-latek, który przez chwilę pojeździł w kabinie ciągnika jako pasażer, po czym wyszedł z pojazdu. Po około pół godzinie, w trakcie obkaszania boków łąki kierujący poczuł, że ciągnik gaśnie. Finał okazał się tragiczny.
Paweł Palica
Nie ogarniam tych gości i tej sytuacji.