Po kilkuletniej przerwie może powrócić w nowej wersji dostawczy lublin – informuje Puls Biznesu”.Jak czytamy w “PB”, gotowy już jest jeżdżący prototyp auta, którego wskrzeszenia podjęła się firma DZT Tymińscy. Rok temu spółka z Siemiatycz, która wytwarza m.in. części samochodowe, kupiła od syndyka Daewoo Motor Polska majątek produkcyjny w Lublinie oraz prawa do produkcji samochodu terenowego Honker.
“
Zmodernizowany lublin ma kosztować o 25-30 proc. mniej niż markowe pojazdy dostępne na polskim rynku. Jego cena ma być zbliżona do ceny sprzedawanego w Polsce rosyjskiego furgonu GAZ-AVC Gazela, która zaczyna się od ok. 67 tys. zł. Jednak polskie auto ma być jakościowo lepsze – czytamy w PB”.
Szczegółów technicznych na razie próżno szukać. Pierwowzór tego pojazdu skierowano do produkcji 15 października 1993 roku, rozpoczęto rozruch linii produkcyjnych skonstruowanego w fabryce modelu Lublin 33 z silnikiem 4C90, który z czasem zastąpił Żuka.
Samochody Lublin wyposażone były w pierwszy silnik wysokoprężny w układzie OHC.
Warto zaznaczyć, że w roku 2007 powstała daleko idąca modyfikacja silnika bazowego 4C90 oznaczona ADCR. Powiększono pojemność skokową, całkowicie zmieniono głowicę i zastosowano aparaturę wtryskową z bezpośrednim systemem wtrysku common rail firmy Bosch i spełniający normy czystości spalin EURO-4. Silniki z rodziny 4C90 są jedynymi silnikami wysokoprężnymi polskiej konstrukcji, które weszły do produkcji seryjnej dla potrzeb samochodów dostawczych.
Miejmy nadzieję, że nowy producent zadba o większą kulturę wykonania nadwozia i jakość materiałów użytych do jego produkcji.
Źródło – niezależna.pl, wikipedia, D.A.
“