Wczorajsze notowania w Paryżu pozwoliły na wzrosty cen pszenicy, choć są one ograniczane przez mocne euro. Bardzo dużo zyskały natomiast ceny rzepaku, który niemal odrobił straty poniesione od początku tygodnia.
W środę rynek pszenicy w dalszym ciągu odzyskiwał siły po wielomiesięcznych minimach osiągniętych na początku tygodnia, ale wzrosty w Paryżu były ograniczone przez mocniejsze euro . Najchętniej notowany grudniowy kontrakt zamknął się na Matif zyskiem o 1,25 EUR przy cenie 223,75 EUR/t. Na CBoT najbardziej aktywny wrześniowy kontrakt futures zanotował wzrost o 8,5 centa (do 181 EUR/t).
Rynek pszenicy był wspierany przez lepszy popyt międzynarodowy w środku tygodnia , przy czym pszenica zachodnioeuropejska na niewiele skorzystała ze względu na niskie ceny na Morzu Czarnym. Algieria kupiła 600 tys. ton pszenicy, prawdopodobnie głównie z krajów Morza Czarnego, po tym jak Egipt zarezerwował we wtorek 720 tys. ton pszenicy w Rosji i Bułgarii . Towary znad Morza Czarnego trafiały także do kupców w Azji. Korea kupiła z USA 40 tys. ton pszenicy konsumpcyjnej. Ceny algierskiego przetargu, którego dostawę zaplanowano na wrzesień, według szacunków branżowych kształtowały się na poziomie 241–244 USD/t (220–221 EUR/t), co w przybliżeniu odpowiada aktualnej cenie hurtowej bez opłat w Hamburgu .
Mocno w górę poszybowały natomiast ceny rzepaku na Matif, niemal odrabiając straty poniesione na początku tygodnia. Najczęściej notowany listopadowy kontrakt futures wzrósł o 8,50 EUR do 481,25 EUR/t. Natomiast w Chicago kompleks sojowy zamknął się nierównomiernie. Mączka zanotowała zyski, olej spadł, a w przypadku soi dopiero wcześniejsze kontrakty pozwoliły na minimalne wzrosty. Najczęściej notowane listopadowe kontrakty na CBoT spadły o 2,25 centa do 1041 centów/buszel (350 EUR/t) i dlatego znajdują się jedynie nieco powyżej najniższego poziomu od trzech lat wyznaczonego w poniedziałek.
Do środowych zakupów wykorzystano niski poziom cen na rynku rzepaku. W zasadzie rynek europejski pozostaje słabo zaopatrzony i zależny od szerokiego importu. Słabe perspektywy zbiorów po raz kolejny potwierdziło Niemieckie Stowarzyszenie Raiffeisen (DRV), które obniżyło swoją prognozę dla Niemiec o 100 tys. ton do 3,8 mln ton w porównaniu z czerwcem, czyli o 10% mniej niż w roku ubiegłym. Rynek rzepaku wspierają także pogarszające się perspektywy zbiorów słonecznika. Po tym jak zapasy w Rosji, a zwłaszcza na Ukrainie, ucierpiały już z powodu upałów i suszy, złe wieści napływają obecnie z Bałkanów Wschodnich. Rumuński Minister Rolnictwa ostrzega, że suszą dotkniętych jest w Rumunii około 2 miliony hektarów kukurydzy i słonecznika .