Na stoisku Lemkena na Agro Show w Bednarach można było zobaczyć wiele maszyn. Wśród nich nowość jaką pokazała firma, czyli Rubin 10. Prezentowane były dwie maszyny, maszyna 6 metrowa półzawieszana oraz maszyna zawieszana 3 m. Od Rubina poprzedniej generacji, czyli Rubina 9 różni się tym, że posiada większy i twardszy talerz, który został powiększony z 62 cm na 64,5 cm. Porównując wielkość talerza i jego twardość 57 HRC, żywotność nowych talerzy zwiększyła się o ok 30% względem poprzednika.
Dodatkowo Rubin 10 został wyposażony w nowy system zawieszenia talerza. Wyeliminowane zostały cybanty, utrzymujące talerz boczny. Teraz maszyna jest na nowym zabezpieczeniu non stop, a uchwyty są wspawane w ramę, zabezpieczone przed przenoszeniem drgań elementem metalowo-gumowym, który nie wymaga smarowania. Siła powracająca talerz poprzez specjalne dźwigary jest tożsama z siłą wynoszącą.
Dodatkowo maszynę możemy wyposażyć w bardzo prosty sposób regulacji zgrzebła zarówno przedniego odbojowego jaki i tylnego równającego. Regulacja ta polega na prowadzeniu zgrzebła na specjalnych prawidłach, ze specjalnym uchwytem, dzięki czemu możemy sobie w bardzo prosty sposób maszynę przeregulować.
Jeśli chodzi o nowego Rubina 10, nowym rozwiązaniem jest samo ułożenie dysków, czyli nie ma już tego co było w poprzedniej wersji Rubina, czyli wszystkie talerze w przednim rzędzie patrzą w jedną ze stron, a w drugim rzędzie w drugą przeciwległą. Teraz talerze zostały podzielone. Połowa talerzy patrzy w prawo, a połowa w lewo w pierwszym rzędzie, a w drugim rzędzie antagonistycznie, aby uniknąć znoszenia maszyny podczas pracy. Dzięki takiemu ułożeniu talerzy mamy pełną symetrię i zniwelowane są siły boczne działające na maszynę, tym samym możemy mieć mniejsze zużycie paliwa. Więcej nowości firma Lemken zaprezentuje podczas tegorocznych targów na Agrotechnice w Hanowerze.
Marek Kawalec