Tegoroczny sezon nie należy do najłatwiejszych również dla producentów kukurydzy, gdyż koszt produkcji i zbioru pozostaje wysoki, a ceny oferowane za suchą kukurydzę cały czas nie zadowalają rolników. Do kosztów produkcji trzeba również doliczyć koszty suszenia, które są także bardzo wysokie.
Kukurydziane żniwa, które zaczęły się w tym roku wcześniej, nie powodują z pewnością radości u rolników, ponieważ koszty cały czas pozostają wysokie a ceny nie są na zadowalającym poziomie. Wiele osób ma dylemat czy wobec stosunkowo niskich cen za mokrą kukurydzę zainwestować w suszenie i poczekać na lepsze ceny.
Nie jest to jednak prosta decyzja, ponieważ ceny suszenia w porównaniu do roku ubiegłego nie spadły, a wręcz w wielu przypadkach jeszcze wzrosły co jest tłumaczone przez usługodawców stale rosnącymi cenami, chociażby prądu czy części eksploatacyjnych potrzebnych do utrzymania suszarni w ruchu.
W chwili obecnej najczęściej pojawiającymi się stawkami za suszenie kukurydzy są wartości pomiędzy 20 a 25 zł za jeden tonoprocent, czyli zbicie wilgotności tony kukurydzy o jeden procent. Dodatkowo u niektórych usługodawców pojawiają się jeszcze dopłaty za załadunek i rozładunek suszarni, które wynoszą z reguły 5-6 zł za tonę.
Dużo rzadziej w ofertach pojawiają się ogłoszenia z ceną za godzinę suszenia. Wynoszą one najczęściej pomiędzy 160 a 180 zł za jedną tonę wysuszonej kukurydzy, ale jak zastrzegają usługodawcy, dotyczy to głównie suszenia od 25 do 14 proc., co przeliczając na tonoprocenty daje stawki zbliżone do 15-17 zł/tonoprocent.
Niemniej jednak tego typu ofert jest stosunkowo mało i dominuje raczej rozliczania w tonoprocentach, które to niestety wychodzą sporo drożej.