fbpx

Które polskie gospodarstwa stać na wdrożenie rolnictwa 4.0 i które sprostają nowej WPR?

Czy możliwe jest pogodzenie celów środowiskowych z zapewnieniem bezpieczeństwa żywnościowego w Europie i na świecie? Czy w kontekście wojny na Ukrainie i obaw o bezpieczeństwo żywnościowe realizacja celów środowiskowych jest możliwa? I czy w końcu stać na to polskich rolników?

– Wyjścia nie ma. Pogodzenie wymogów środowiskowych, ekonomicznych i społecznych jest nie tylko możliwe, ale i konieczne. To po prostu zrobić trzeba. Natomiast nie jest to wcale takie proste, bo trzeba zachować poziom produkcji, albo go zwiększać. Oczywiście można dyskutować, czy więcej produktów takich, czy innych, ale odwrotu nie ma. Jednocześnie trzeba zmniejszać zużycie chemicznych środków plonotwórczych, czyli ten aspekt środowiskowy, poprawiać krajobraz no i trzeba poprawiać efektywność nie tylko ekonomiczną, ale także techniczną, czyli zużywać mniej nakładu na jedną jednostkę produktu. I czy to się daje zrobić? Daje się zrobić. Jest potrzebny do tego jeszcze jeden nakład. Parę lat temu, jeśli nie paręnaście pewien angielski ekonomista rolny powiedział: more knowledge per hectare – więcej wiedzy na hektar, i wtedy to jest możliwe – mówił podczas zorganizowanego przez PAN seminarium Rolnictwo Regeneracyjne prof. Walenty Poczta z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Następnie naukowiec przypomniał, że rolnictwo regeneracyjne jest pewnym powrotem do praktyk, które były zresztą bardzo dobrze opisane.

– Chciałbym wspomnieć niemieckich ekonomistów rolnych z przełomu XIX i XX wieku […]. Podręczniki doskonale opisują, jak takie gospodarstwo powinno być zorganizowane, które by w zasadzie w pełni zadośćuczyniło wymogom rolnictwa regeneracyjnego. Czy jest powrót do tych samych praktyk? Nie, nie ma takiego powrotu. Trzeba powrócić do dbałości m.in. o glebę do niektórych wymogów, które były postawione, ale są potrzebne zupełnie inne narzędzia. Są do tego potrzebne duże nakłady kapitały rzeczowego, kapitału ludzkiego i intelektualnego – mówił.

Następnie podjął problem finansowania planowanych zmian.

– Mamy w tej chwili już zupełnie dobre przykłady funkcjonowania rolnictwa regeneracyjnego czy zbliżonego do regeneracyjnego […]. Problem polega na tym, że te środki, które mogłyby służyć rozwojowi wprowadzania nowoczesności do rolnictwa, niestety są coraz mniejsze. Ocenialiśmy Plan Strategiczny do WPR, te środki rozwojowe głównie mieszczą się w tzw. II filarze WPR, one dotyczą i rozwoju i kwestii środowiskowych. Jeśli bym podał tylko 3 liczby: w perspektywie finansowej 2007-2013 tych środków w drugim filarze (na rok) w Polsce było 2,5 mld euro, w perspektywie, która się kończy jest ok. 2 mld, a w tej, która ma być od roku 2023 – 1,5 mld euro – stwierdził.

– A jeżeli byśmy spojrzeli na środki prorozwojowe […] to jest przewidziane wsparcie dla 16 tys. gospodarstw, a dla małych gospodarstw kolejne 16 tys. Przypomnę, że GUS podał, że w Polsce gospodarstw jest 1,3 mln. Nawet jeśli by przyjąć, że w praktyce jest ich połowa, to 30 tys., które ma być wspierane to na tle reszty niewiele dodał prof. Poczta.

– W raporcie dotyczącym wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu oszacowaliśmy, które gospodarstwa rolne są w stanie poradzić sobie z nowoczesnością. Mianowicie które są w stanie zastosować elementy rolnictwa precyzyjnego, tego rolnictwa 4.0. Można zużywać mniej nawozów czy mniej ŚOR, ale zużywać je w tym miejscu na polu, gdzie rosną chwasty, a nie na całym łanie. To wg naszych szacunków jest to opłacalne w gospodarstwach, które mają ok. minimum 50 ha typowej produkcji polowej, które są umiejscowione na lepszych glebach. Takich gospodarstw powyżej 50 ha w Polsce jest 39 tys., one użytkują ok. 35 proc. całości ziemi. Wprowadzenie rolnictwa precyzyjnego zakładając, że już jest odpowiedni sprzęt, czyli niejako nabudowanie na ten sprzęt, który jest, to wydatek rzędu 150-300 tys. złotych. Myśmy nasze analizy robili wg cen z roku 2021, dzisiaj to trzeba by rocznie [wydawać] między 1 a 2 mld zł i tak przez 8 lat rocznie wydatkować na ten cel do roku 2030, żeby w tych trzydziestu kilku tysiącach gospodarstw wprowadzić rolnictwo precyzyjne […] – stwierdził profesor Poczta.

Zobacz także:

Dlaczego uzależnienie dopłat od konieczności analizy i regulacji odczynu gleb to dobry pomysł?

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.