Ostatnie działania na stronach internetowych spółki Ursus S.A. wyglądają na atak hakerski, ale rodzą się w tym temacie pewne wątpliwości i wydaje się, że nie do końca może tak być… W tej sprawie postanowiliśmy się skontaktować z syndykiem sprzedającym spółkę Ursus S.A.
Wchodząc na stronę internetową ursus.com cały czas zamiast ciągników zobaczymy zdjęcie zdechłej niedźwiedzicy z Alaski, a domena ursus.com.pl przekierowuje na flagę Republiki Środkowoafrykańskiej. Oczywiście z racji obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się Spółka, trudno byłoby wymagać, aby informatycy “z miejsca” zajęli się tego typu przekierowaniami.
Obecne działania mogą szkodzić Ursusowi
Jednakże sprawdzając głębiej do kogo należy domena ursus.com, postanowiliśmy napisać do syndyka Pawła Głodka i odpowiedź może nieco zaskakiwać:
– Spółka Ursus S.A. w upadłości z siedzibą w Warszawie nie jest i nie była na dzień ogłoszenia upadłości właścicielem wskazanej powyżej domeny internetowej. Właścicielem domeny pozostaje podmiot trzeci. Stąd też syndyk nie ma wpływu i nie ponosi odpowiedzialności za publikacje umieszczane na stronach internetowych ursus.com, ursus.pl, czy innych podobnych stronach referujących w nazwie i treści do przedsiębiorstwa Ursus. Jedyną domeną należącą do przedsiębiorstwa, w zakresie obsługi poczty elektronicznej, jak i treści strony internetowej jest ursus-sa.com.
Jednocześnie Paweł Głodek zapewnił, że aktualnie trwa analiza m.in. możliwego wpływu publikacji udostępnionych na ww. stronach internetowych, w szczególności na stronie ursus.com, na bieżącą sytuację faktyczną, prawną i finansową spółki Ursus. W zależności od wyników tej analizy, syndyk rozważy podjęcie stosownych i adekwatnych działań zmierzających m. in. do ochrony marki Ursus.
Do kogo należą domeny?
Idąc tym tropem chcieliśmy sprawdzić do kogo zatem mogą należeć wspomniane domeny internetowe. Jednakże jest to dość karkołomne zadanie, bo domena ursus.com.pl jest zarejestrowana na Cyprze i właściwie niemożliwe jest ustalenie właściciela. W przypadku zaś domeny ursus.com znaleźliśmy ją do sprzedaży na jednej ze stron zajmujących się handlem domenami internetowymi i można ją kupić za 100666 euro netto, czyli ponad 430 tys. zł.
Oczywiście także i w tym przypadku ustalenie właściciela jest właściwie niemożliwe. Jednakże należałoby założyć, że z racji tego, że wspomniane domeny w czasie działalności spółki Ursus S.A. pokazywały aktualne w danym czasie treści związane ze Spółką, to były w jakiś sposób z nią powiązane i nie ma tu znaczenia to, że w tym momencie nie weszły one do masy spadkowej.
Prawdopodobnie były one, i pewnie dalej są, zarejestrowane na podmioty należące do byłego właściciela, które obecnie nie znalazły się w składzie masy spadkowej, ale w czasie działalności spółki Ursus S.A. pokazywały to czym się ona wówczas zajmowała.
Raczej nie hakerzy…
Zbierając w całość wszystkie powyższe informacje można odnieść wrażenie, że zdjęcie z padłą niedźwiedzicą to nie robota hakerów. Wszak najłatwiej zrobić to temu, kto nadal posiada prawa do ww. domen internetowych. Zastanawia też zupełny brak reakcji na rzekomy atak hakerski. Być może ktoś próbuje sabotować firmę poprzez udostępnianie treści sugerujących, że “lepiej już było” i pod nowym właścicielem Ursus skończy jak ten rozkładający się niedźwiedź widoczny na domenie ursus.com.
Symboliczna jest również cena za ww. domenę gdzie do 100 tys. euro jest dodana końcówka 666, czyli tzw. Liczba bestii, kojarzona z szatanem. I o ile wstawianie różnych zdjęć sugerujących upadek i rozkład Ursusa można by jeszcze faktycznie przypisać hakerom, to już sprzedaż domeny za tak charakterystyczną cenę już nie za bardzo…
Trudno jednak nie zauważyć, że gdyby nie działania poprzedniego właściciela, to Ursus nie znalazł by się w upadłości, tak jak niedźwiedzica przedstawiona po wpisaniu domeny ursus.com…
przecież to Zarajczyk zabawia się nie swoim majątkiem – założę się że to Karolcio taki mądry. Kupił domenę za pieniądze akcjonariuszy ale sprzedaje już jako osoba prywatna. Tytuł wizjonera roku zobowiązuje ;)
Syndyk podejmie stosowne działania w celu ochrony Ursusa.
Niech ludzi nie rozśmiesza. Transakcja na słupa, spółka powiązana z rosją. Niech lepiej tym się zajmuje zanim podpiszę tą umowę.
Specyficzne poczucie humoru Zarajczyka.